Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lubelskie: Uczennica upokorzona i pobita na placu obok szkoły. Urząd również zajmuje się sprawą

Urząd Miasta w Białej Podlaskiej również monitoruje sprawę nękania i pobicia 15-letniej Izabeli.
Lubelskie: Uczennica upokorzona i pobita na placu obok szkoły. Urząd również zajmuje się sprawą

Na nagraniu publikowanym przez jakiś czas w internecie, było widać jak dziewczyna klęczy i po kolei przeprasza stojących nad nią rówieśników. Potem dostaje cios w głowę, leży na bruku, a jedna z nastolatek szarpie ją za włosy. Sprawą pobicia 15-letniej Izabeli z Białej Podlaskiej zajął się już sąd rodzinny. Ale nie tylko.

– Zachowanie napastników uważamy za całkowicie niedopuszczalne. Jesteśmy w stałym kontakcie z dyrektorami szkół, z których pochodzili napastnicy oraz poszkodowana uczennica – mówi Stanisław Romanowski, naczelnik wydziału edukacji w bialskim magistracie. – Dyrektorzy szkół podjęli właściwe działania w związku z zaistniałą sytuacją. Poszkodowana uczennica objęta jest pomocą i wsparciem szkoły, do której uczęszcza. Dyrekcja jest także w stałym kontakcie z mamą dziewczyny. Szkoły w pełni współpracują z właściwymi organami w celu wyjaśnienia sprawy – zapewnia Romanowski.

Do brutalnego zajścia, którego nagranie znalazło się potem w internecie, doszło 29 grudnia na placu przy jednej z bialskich szkół. Na filmie widać jak dziewczyna jest zmuszana, by na kolanach przepraszać za słowa, którymi rzekomo obraziła swoich znajomych. Posłusznie wykonuje polecenia, ale i tak dostaje cios w głowę. Na nagraniu słychać też groźby: „Ty, k.... zginiesz marnie, przyrzekam ci k... (...) Jeszcze raz coś usłyszę na swój temat, to cię k... zniszczę, słyszysz to k...”. Dalej widać, jak dziewczyna jest szarpana, wyzywana i bita.

15-latka nikomu o tym zajściu nie powiedziała. Jej matka zobaczyła nagranie w internecie i zawiadomiła policję. – W głowie mi się nie mieści, żeby dziewczyny były tak brutalne. Człowiek normalny tak się nie zachowuje – komentuje pani Joanna, matka dziewczyny.

Na tym, co wydarzyło się 29 grudnia, szykany się nie skończyły. Dziewczyna dostawała wiadomości z groźbami. Na przykład o tym, że „zostanie jej wyrwany język, bo za dużo mówi”.

Sprawą zajmuje się bialska policja, która przekazała materiał dowodowy do Sądu Rodzinnego w Białej Podlaskiej. Jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym Sądu Okręgowego, sprawa otrzymała już numer, wyznaczono też sędziego referenta, ale dotychczas nie wydano żadnych zarządzeń w tej sprawie. 


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama