T-Mobile Ekstraklasa: Lider ucieka, Bełchatów nadal niepokonany
Gdyby ktoś przed rozpoczęciem rewanżów powiedział, że w czterech wiosennych kolejkach Bełchatów nie przegra meczu i nie straci ani jednego gola, nie zostałby potraktowany całkiem serio.
- 17.03.2013 20:47

Gdyby ktoś przed rozpoczęciem rewanżów powiedział, że w czterech wiosennych kolejkach Bełchatów nie przegra meczu i nie straci ani jednego gola, nie zostałby potraktowany całkiem serio. Ale polska ekstraklasa jest nieprzewidywalna i lubi zaskakiwać. GKS, będący \"czerwoną latarnią”, zanotował cztery bezbramkowe remisy, w tym ostatni w Poznaniu. Oczywiście, do utrzymania nie przybliżyło go to nawet na jotę.
Lech stracił dwa punkty, z czego skrzętnie skorzystała Legia. W szlagierze kolejki stołeczny zespół pokonał 3:0 Górnika Zabrze. W tej chwili lider znowu ma cztery punkty zapasu, a więc tyle samo, co na początku rundy. Z tą różnicą, że do rozegrania pozostało mniej meczów.
Drugiego gola dla warszawian strzelił Danijel Ljuboja, który na trafienie do siatki czekał od 2 grudnia ubiegłego roku. Serb prowadzi w klasyfikacji snajperów i ma w tej chwili 11 bramek na koncie.
– Każdy gol jest ważny dla napastnika. Mnie cieszy wygrana, która była bardzo potrzebna. Chcemy zwyciężyć w kolejnym spotkaniu. W tej chwili jesteśmy zadowoleni i możemy spokojnie trenować. Kiedy patrzy się na wynik, to można odnieść wrażenie, że odnieśliśmy łatwe zwycięstwo. Mecz był jednak trudny. W Górniku nie brakuje dobrych zawodników. Poza tym stan boiska nie jest najlepszy, co nam nie pomagało. Jeżeli w kolejnych spotkaniach będziemy tak samo skoncentrowani, to powinniśmy osiągać dobre wyniki – skomentował Danijel Ljuboja na portalu swojego klubu.
Legionista walczy o mistrzostwo i koronę strzelców, a Tomasz Frankowski o miejsce w historii – najlepszych snajperów polskiej ekstraklasy. Do pozycji numer trzy, zajmowanej na razie przez Gerarda Cieślika, brakuje mu już tylko jednej bramki. W meczu z Polonią Warszawa \"Franek” zdobył gola i ma ich już łącznie 166! \"Jaga” wygrała 2:0, dlatego Tomasz Hajto ura-tował posadę.
Broni nie składa też Podbeskidzie. \"Górale” zremisowali we Wrocławiu, ale pod Klimczok wracali w mieszanych nastrojach. Nie przegrali z mistrzem Polski, dla którego w pierwszej połowie rzutu karnego nie wykorzystał Sebastian Mila, jednak bramkę na 1:1 dali sobie wbić w doliczonym czasie gry.
Jagiellonia Białystok – Polonia Warszawa 2:0 (Tomasz Frankowski 3, Dawid Plizga 80)
Korona Kielce – Ruch Cho-rzów 2:1 (Maciej Korzym 32, Paweł Golański 55 z karnego – Filip Starzyński 63)
Lech Poznań – GKS Bełchatów 0:0
Legia Warszawa – Górnik Zabrze 3:0 (Marek Saganowski 33, Danijel Ljuboja 67, Wladimer Dwaliszwili 90)
Śląsk Wrocław – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (Łukasz Gikiewicz 90 – Anton Sloboda 66)
Widzew Łódź – Zagłębie Lubin 0:0
Wisła Kraków – Pogoń Szczecin 2:0 (Sobolewski 37, Genkov 82).
Reklama













Komentarze