Dzisiaj rozpoczynają się mistrzostwa Europy w zapasach
Największa gwiazdą polskiej reprezentacji będzie Damian Janikowski. Brązowy medalista igrzysk olimpijskich to jeden z głównych faworytów do złota w stolicy Gruzji. Nikt nie bierze nawet pod uwagę, że mógłby wrócić do kraju bez medalu.
- 18.03.2013 14:08

– Wszystko jest na dobrej drodze. Najważniejsze, że już jestem zdrowy, nie dokuczają mi żadne urazy i mogłem bez ograniczeń przygotować się do zawodów – mówi Janikowski, który razem z kolegami z reprezentacji trenował na zgrupowaniach w Giżycku i we Władysławowie.
– Skupiliśmy się głównie nad techniką, dużo przebywaliśmy na macie i intensywnie walczyliśmy. Nasz trening był w całości podporządkowany pod mistrzostwa Europy – dodaje najbardziej znany polski zapaśnik.
Przetarciem przed imprezą w Tbilisi był dla niego międzynarodowy turniej na Kubie, w którym zajął drugie miejsce. – To dobry wynik. Tym bardziej, że miałem wtedy trochę problemów ze zdrowiem – przypomina Janikowski.
Brązowy medalista igrzysk w Londynie to jedyny mężczyzna w polskiej kadrze, będący murowanym faworytem do medalu. O sprawienie niespodzianki być może pokusi się któryś z jego kolegów, walczących w stylu klasycznym.
Znacznie gorzej wygląda sytuacja w stylu wolnym. Od kilku lat żaden Polak w tej konkurencji nie zbliżył się nawet do podium imprezy rangi mistrzowskiej.
Największe nadzieje możemy wiązać z drużyną kobiecą. Wśród podopiecznych Jana Godlewskiego przynajmniej trzy stać na medale. To brązowa medalistka olimpijska z Pekinu Agnieszka Wieszczek-Kordus, Monika Michalik, która była krok od podium w Londynie i Katarzyna Krawczyk.
Chełmianka nie zakwalifikowała się do składu na igrzyska olimpijskie, ale przed dwoma laty w Dortmundzie cieszyła się z brązowego medalu mistrzostw Europy. W Tbilisi chciałaby co najmniej powtórzyć to osiągnięcie.
– Kasia pojechała do Gruzji po medal. Porządnie przepracowała cały okres przygotowawczy, zbudowała bardzo wysoką formę i jak sama mówiła, czuje się bardzo mocna. Głęboko wierzy w medal i my także wierzymy, że uda się jej osiągnąć sukces. Na pewno stać ją na to – ocenia Mieczysław Czwaliński, wiceprezes Cementu-Gryfa Chełm, klubu, w którego barwach startuje Krawczyk.
Mistrzostwa Europy potrwają od wtorku do niedzieli. Krawczyk wyjdzie na matę w czwartek. O godz. 10 czasu polskiego rozpoczną się walki eliminacyjne, a o 15 finały.
– Jak zwykle groźne będą zawodniczki z byłego ZSRR oraz Skandynawii, które od jakiegoś czasu pracują ze świetnymi szkoleniowcami z dawnego Bloku Wschodniego. Dużo będzie zależało od losowania. Jeżeli uda się uniknąć najmocniejszych rywalek powinno być dobrze – kończy Czwaliński.
Mężczyźni, styl wolny: kat. 55 kg Adrian Hajduk (ZKS Slavia Ruda Śląska) * 66 kg Krzysztof Bieńkowski (AKS Białogard) * 66 kg Rafał Statkiewicz (WKS Grunwald Poznań) * 74 kg Tomasz Rogisz (Grunwald) * 84 kg Radosław Marcinkiewicz (Orzeł Namysłów) * 96 kg Kamil Skaskiewicz (Białogard) * 120 kg Robert Baran (Ceramik Krotoszyn).
Mężczyźni, styl klasyczny: 60 kg Dawid Ersetic (Unia Racibórz) * 66 kg Tomasz Świerk (WSK Śląsk Wrocław) * 74 kg Piotr Przepiórka (RCSZ Olimpijczyk Radom) * 84 kg Damian Janikowski (Śląsk) * 96 kg Marcin Olejniczak (KS Sobieski Poznań) * 120 kg Kamil Błoński (Racibórz).
Kobiety: 48 kg Anna Łukasiak (AZS-AWF Warszawa) * 51 kg Roksana Zasina (ZTA Zgierz) * 55 kg Katarzyna Krawczyk (Cement-Gryf Chełm) * 59 kg Anna Zwirydowska (Zgierz) * 63 kg Monika Michalik (Grunwald) * 67 kg Daria Osocka (Agros Żary) * 72 kg Agnieszka Wieszczek-Kordus (Grunwald).
Reklama













Komentarze