Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Rok naszych skoczków narciarskich pełen rekordów

Dla polskiej drużyny to był najbardziej udany sezon w historii. Kamil Stoch zakończył go na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej
Rok naszych skoczków narciarskich pełen rekordów
(MAREK DYBAŚ/NOWINY)
Walka o podium trwała do ostatniego konkursu w Planicy. Po tym, jak z rywalizacji w piątek wypadł Anders Jacobsen, który po fenomenalnym skoku na 218 m, zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i musiał przejść operację, na placu boju pozostali tylko Kamil Stoch, Anders Bardal i Severin Freund. Gregor Schlierenzauer już od kilku konkursów był pewien zdobycia Kryształowej Kuli. Przed finałowymi zawodami Stoch wyprzedzał czwartego w zestawieniu Freunda o 27 punktów. Do drugiego Bardala tracił 63. Żeby stanąć na drugim stopniu podium, musiał zająć wygrać lub być drugi i liczyć na słabszy występ Norwega. Po pierwszej serii niedzielnych zawodów 25-latek z Zębu zajmował czwarte miejsce, z wynikiem o zaledwie 0.1 pkt lepszym od Freunda. Obaj zawodnicy podobnie skoczyli także w drugich próbach, ale Polak zdołał utrzymać prowadzenie. Ostatecznie został sklasyfikowany na ósmym miejscu, a Niemiec był dziewiąty. Dzięki temu Stoch po raz pierwszy w karierze stanął na podium klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Bardala nie udało się już dogonić. W niedzielę najlepszy z \"biało-czerwonych” był Piotr Żyła, sklasyfikowany na piątej pozycji. Popularny \"Wiewiór” po pierwszej serii był 14, ale w drugiej odleciał aż 216 m i przesunął się o dziewięć pozycji w górę. Maciej Kot zajął 18 miejsce, a Dawid Kubacki był 21. W sobotnim konkursie drużynowym Polacy zajęli czwarte miejsce, przegrywając zaledwie o 3.5 pkt z Austrią. Zwyciężyli Norwegowie, którzy rzutem na taśmę wygrali też klasyfikację Pucharu Narodów, przerywając dziewięcioletnią hegemonię Schlierenzauera i spółki. Miniony sezon był udany nie tylko dla mistrza świata Stocha. Świetnie spisywali się też jego koledzy z drużyny narodowej. Piotr Żyła, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Krzysztof Miętus, Jan Ziobro i Krzysztof Biegun zaliczyli najlepsze pod względem punktowym wyniki w karierze. Łącznie w PŚ punktowało aż dziesięciu \"biało-czerwonych”, którzy zgromadzili razem 3447 pkt do klasyfikacji Pucharu Narodów, co jest najlepszym wynikiem w historii polskich skoków narciarskich. Wisienką na torcie był brązowy medal mistrzostw świata w drużynie. A jakże, pierwszy w historii.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama