Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

"Lubelszczyzna stoi transportem". Krzysztof Hetman chce walczyć o prawa polskich kierowców

- Przeanalizowaliśmy kandydatów do Parlamentu Europejskiego pod kątem tych osób, które są w stanie zawalczyć o Polskę i polski transport w Europie. Na tej krótkiej liście znalazł się, między innymi, poseł Krzysztof Hetman – podkreśla Jacek Bury, który – jak sam zapewniał – pojawił się na konferencji prasowej w roli przedsiębiorcy, a nie polityka.
"Lubelszczyzna stoi transportem". Krzysztof Hetman chce walczyć o prawa polskich kierowców

Autor: Krzysztof Kurasiewicz

Jacek Bury, wspólnie z bratem Bogdanem, od 27 lat prowadzi firmę, która zajmuje się działalnością na rynku handlu owocami i warzywami, transportem oraz serwisowaniem pojazdów ciężarowych i autobusów MAN. – Lubelszczyzna stoi transportem. Jeżeli my to zaniedbamy, to setki firm i tysiące ludzi, którzy korzystają z tego naszego udziału w Unii Europejskiej, stracą środki do życia – przestrzega radny Sejmiku Województwa Lubelskiego.

Jak dodaje, Biała Podlaska, Międzyrzec Podlaski oraz Radzyń Podlaski to miasta, które są „zagłębiami transportowymi” w Polsce. – Unia Europejska jest skoncentrowana na gospodarce i polityce. Jest to swego rodzaju spółka. Każda spółka troszczy się o dobro wspólne, ponieważ jest ono najwyższym dobrem wszystkich wspólników. Natomiast każdy ze wspólników ma swoje partykularne interesy – mówi Bury i wskazuje Krzysztofa Hetmana (PSL) jako osobę, która potrafi się zatroszczyć o sprawy naszego regionu.

Parlament Europejski proceduje obecnie rozporządzenia z – zdaniem lidera lubelskich „ludowców” – niekorzystnymi dla Polski zapisami. Chodzi o tzw. pakiet mobilności, który został przyjęty w pierwszym czytaniu. Dotyczy on kwestii delegowania kierowców, ich zasad pracy i odpoczynku oraz inteligentnych tachografów i dostępu do rynku przewoźnika.

Jako przykład takiego niekorzystnego zapisu „jedynka” z lubelskiej listy Koalicji Europejskiej podaje współpracę z zagranicznymi firmami. – Jeżeli ktoś rozwozi towary dla jakiegoś kontrahenta z Niemiec po całej Unii Europejskiej, to w rozporządzeniu jest napisane, że siedzibę swojej firmy powinien mieć w tym kraju, co jego kontrahent. Dla polskich przewoźników ten rynek zostanie ograniczony. Firmy będą bankrutować i zwalniać kierowców – wyjaśnia europoseł z PSL.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama