Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wybory parlamentarne 2019. PiS szuka "lokomotyw", opozycja prowadzi rozmowy

PiS szuka nowych "lokomotyw", a opozycja prowadzi rozmowy na temat kształtu koalicyjnych komitetów. Choć do wyborów parlamentarnych są jeszcze cztery miesiące, już trwają przymiarki do obsady czołowych miejsc na listach
Wybory parlamentarne 2019. PiS szuka "lokomotyw", opozycja prowadzi rozmowy

W ostatnich wyborach „jedynkami” list PiS były Elżbieta Kruk (okręg nr 6 - Lublin) i Beata Mazurek (nr 7 - Chełm). Obie niedawno dostały się do Parlamentu Europejskiego i w jesiennej batalii parlamentarnej udziału nie wezmą. Kto zastąpi je w roli wyborczych lokomotyw?

– Naturalnymi kandydatami wydają się być szefowie partyjnych struktur w obu okręgach: Krzysztof Michałkiewicz i Sławomir Zawiślak. Ale decyzje zapadną w Warszawie, więc dzisiejsze spekulacje to wróżenie z fusów – słyszymy od jednego z polityków PiS.
Marszałek ministrem?

W okręgu lubelskim oprócz Michałkiewicza wymienia się też m.in. będących wiceministrami posłów Artura Sobonia i Sylwestra Tułajewa oraz wojewodę Przemysława Czarnka. W ostatnich dniach na giełdzie pojawiło się też nazwisko Jarosława Stawiarskiego.

Byłby to ruch niespodziewany, bo zaledwie siedem miesięcy temu obecny marszałek województwa zrezygnował z mandatu poselskiego i funkcji wiceministra sportu turystyki dla pracy w samorządzie.

– Jest za wcześnie na takie rozmowy. Ale jeśli kierownictwo partii mi zaufa, to nie odmówię – komentuje Stawiarski.
W kuluarach mówi się, że magnesem do powrotu na Wiejską mogłoby być stanowisko ministra sportu. Obecny szef tego resortu Witold Bańka niebawem zostanie szefem Światowej Agencji Antydopingowej (WADA).

O poselskie mandaty może powalczyć cały zarząd województwa. Na liście lubelskiej mają znaleźć się wicemarszałkowie reprezentujący koalicjantów PiS: Zbigniew Wojciechowski (Porozumienie) i Sebastian Trojak (Solidarna Polska). Z kolei w okręgu chełmskim ma wystartować inny z wicemarszałków - były prezydent Białej Podlaskiej Dariusz Stefaniuk. Niewykluczony jest także start Zdzisława Szweda.

Jaka koalicja?

Wszystko wskazuje na to, że do wyborów pójdziemy w szerokiej koalicji. Wiele zależy od ostatecznej decyzji Polskiego Stronnictwa Ludowego. – Na naszych listach znajdzie się miejsce dla przedstawicieli ludowców – deklaruje Krzysztof Grabczuk, wiceprzewodniczący regionu lubelskiej PO.

Na początku lipca o tej sprawie decydować będą władze krajowe PSL. 29 czerwca ogólnokrajowe referendum odbędzie się w SLD. Członkowie partii z naszego województwa rekomendują dalszy udział w szerokiej koalicji opozycyjnej.

– Opowiedziała się za tym zdecydowana większość naszych członków. Ale były też głosy, żeby wystawić własną listę – mówi Jacek Czerniak, szef lubelskiego SLD.

Niezależnie od ostatecznego kształtu koalicji, największym pewniakiem do pierwszego miejsca na liście w okręgu lubelskim jest posłanka PO Joanna Mucha. Według nieoficjalnych informacji „dwójka” przypadłaby PSL, a „trójka” SLD.

Lewicowe ugrupowanie ma spore szanse na „jedynkę” w okręgu chełmskim. Lokomotywą wyborczą miałby tam być radny sejmiku i znany lekarz z Białej Podlaskiej Riad Haidar, choć rozważany jest też pomysł, aby wystartował on do Senatu i powalczył o mandat z Grzegorzem Biereckim z PiS. Ponadto mówi się, że Sojusz w tym okręgu do boju może posłać m.in. byłą prezydent Chełma Agatę Fisz.

Kogo wystawi Wiosna?

W przypadku Wiosny Roberta Biedronia, jeszcze niedawno murowaną kandydatką do startu z pierwszego miejsca w Lublinie wydawała się być koordynatorka lokalnych struktur partii Monika Pawłowska. Cieniem na jej karierę rzuciły się jednak oskarżenia o mobbing. Sprawą zajmuje się wewnętrzny sąd koleżeński.

– Przyznaję, że sam widziałem w niej liderkę w jesiennych wyborach. Ale trudno powiedzieć, jak zakończy się ta sprawa – mówi nam Zbigniew Bujak, który otwierał lubelską listę Wiosny w eurowyborach. On sam wyklucza możliwość ubiegania się o mandat poselski z Lubelszczyzny. – Start tzw. „spadochroniarzy” w wyborach do PE jeszcze jakoś się tłumaczy. Ale w wyborach parlamentarnych powinni startować kandydaci związani z regionem – twierdzi polityk z podwarszawskiego Milanówka.

Czwarta siła polityczna?

O miejsca w Sejmie powalczy też prawicowa koalicja, która pod szyldem Konfederacja otarła się o przekroczenie progu wyborczego w eurowyborach. Do partii KORWiN i środowisk narodowych oraz skupionych wokół Grzegorza Brauna i Piotra Liroya-Marca może dołączyć Kukiz’15.

– Jesteśmy na końcowym etapie rozmów i nie wykluczałbym takiego scenariusza. Mamy podobne elektoraty – mówi puławski poseł Jakub Kulesza, wiceprezes partii KORWiN, który do Sejmu obecnej kadencji dostał się z listy ruchu Pawła Kukiza.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama