Problemy z pieniędzmi w polskim sporcie nie są niczym nowym. Aby daleko nie szukać, wystarczy wskazać klub piłki ręcznej SPR Pogoń Szczecin, który zakończył niedawno działalność i nie zobaczymy go w nowym sezonie na parkietach PGNiG Superligi kobiet. Jak się okazuje, finansowa bolączka dotknęła również kilka klubów z Energa Basket Ligi Kobiet.
Według naszych informacji, w przyszłym sezonie na pewno nie zobaczymy w akcji ekip: PGE MKK Siedlce oraz TS Ostrovii Ostrów Wielkopolski (spadkowicz). Pod znakiem zapytania stoją także występy beniaminka AZS Uniwersytetu Gdańskiego i Energi Toruń. O ile w przypadku pierwszej z tych drużyn nie jest to może wielkie zaskoczenie (problemy z halą), o tyle sprawa drugiego najlepszego zespołu po ostatniej rundzie zasadniczej jest bardziej złożona.
W kuluarach mówi się, że przedstawiciel województwa kujawsko-pomorskiego od dłuższego czasu coraz bardziej się zadłużał. W ostatnim sezonie klub postawił wszystko na jedną kartę i zebrał koszykarki, które miały walczyć o medale Mistrzostw Polski. Rzeczywistość brutalnie zweryfikowała jednak te ambitne plany, bo „Katarzynki” odpadły już w ćwierćfinale rozgrywek (porażka 1:3 z InvestInTheWest Enea Gorzów Wielkopolski).
W komfortowej sytuacji jest za to Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin. Akademicy nie mają problemów z dopięciem budżetu. Klub prowadzi negocjacje z Krajową Spółką Cukrową i Fabryką Cukierków „Pszczółka” w sprawie przedłużenia sponsoringu. Poprzednia umowa obowiązywała przez rok.
Przypomnijmy, że zespół z Lublina ma już niemal skompletowaną całą kadrę. W przyszłym sezonie na parkietach EBLK zobaczymy na pewno: Amerykanki Alexis Peterson i Brianę Day, Niemkę Amę Degbeon, Serbkę, Jovanę Popović, Litwinkę Giedrę Labuckiene, Julię Adamowicz, Zuzannę Sklepowicz, Karolinę Puss i Agnieszkę Szott-Hejmej. Skład uzupełnią dwie młode koszykarki, które rozpoczną studia w Lublinie. Trenerem tej drużyny będzie Krzysztof Szewczyk.
W ubiegłym sezonie w EBLK występowało 13 drużyn. Było to o tyle niekomfortowe, że w każdej kolejce jeden zespół musiał pauzować. W przypadku parzystej liczby ekip nie ma takiego problemu.
Proces licencyjny zakończy się 15 lipca. Wtedy dowiemy się, jaki dokładnie kształt przyjmie liga w nadchodzącym sezonie. Zanosi się na to, że do rozgrywek przystąpi 12 zespołów, bo zarówno AZS, jak i Energa zażegnają problemy, a pierwszy gwizdek sędziowski zabrzmi 6 października.














Komentarze