Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dotacje do wzięcia w LGD. Na zielone inwestycje i place zabaw na wsi

Na unijne wsparcie mogą liczyć rolnicy, przedsiębiorcy, ale też gminy i stowarzyszenia. Lokalne grupy działania w naszym regionie dzielą fundusze
Dotacje do wzięcia w LGD. Na zielone inwestycje i place zabaw na wsi
To są już ostatnie nabory w ramach PROW. Tych środków jest już niewiele – podkreśla Małgorzata Kwaśniak, prezes stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania \"Nasze Roztocze” w Zamościu. 22 kwietnia \"Nasze Roztocze” rozpoczyna nabór wniosków w ramach trzech działań:\"Odnowa i rozwój wsi”, \"Małe projekty” i \"Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej”. Do wzięcia jest blisko 800 tys. zł. – Zainteresowanie jest duże – przyznaje prezes Kwaśniak. – O pieniądze mogą się starać rolnicy, przedsiębiorcy prowadzący firmy na terenach wiejskich, jak też samorządy i stowarzyszenia. Już wiemy, że będzie spore zainteresowanie finansowaniem budowy placów zabaw i skwerków przeznaczonych do zabawy. Wnioski o dofinansowanie można składać do 17 maja. Niemal w tym samym czasie (22 kwietnia - 15 maja) o pomoc mogą ubiegać się wnioskodawcy z gmin należących do LGD \"Zielony Pierścień” w Nałęczowie. Do rozdysponowania na cztery różne działania jest w sumie ponad 2 mln zł. Dotację można przeznaczyć m.in. na budową czy przebudową infrastruktury turystycznej i remonty muzeów. Na wsparcie mogą liczyć też przedsiębiorcy świadczący m.in. usługi transportowe, turystyczne czy komunalne. Niektóre grupy, w tym LGD \"Kraina wokół Lublina” są już w trakcie przyjmowania wniosków. W Lublinie nabór ruszył tuż po Wielkanocy. – Na razie wpłynął jeden wniosek na działanie \"Tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw” – zdradza Małgorzata Olechowska, kierownik LGD \"Kraina wokół Lublina”. – Ale zainteresowanie jest dość duże. Jeśli chodzi o działanie \"Tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw” czy też \"Małe projekty” to mamy określony zakres tematyczny, związany z odnawialnymi źródłami energii. To nowa rzecz, więc i pytań jest sporo. Nie wszystkie projekty, które wpływają do lokalnych grup działania, doczekają się realizacji. Urzędnicy marszałka podają, że ok. 40 proc. umów jest odrzucana. – To dużo – stwierdza Zbigniew Januszek, kierownik Oddziału Wdrażania Projektów PROW 2007-2013 Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie. – Część wnioskodawców sama rezygnuje, część projektów nie jest zgodna z zasadami pomocy. Zdarza się też, że wnioskodawcy \"przesypiają” terminy na uzupełnienie wniosków i dokumenty docierają za późno. Najwięcej wniosków składają gminy. – Często wnioskodawcy, gminy czy stowarzyszenia, same rezygnują. Dochodzą do wniosku, że jest kryzys i nie będzie ich stać na daną inwestycję – dodaje Januszek.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama