Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Nocna ewakuacja turystów z Kasprowego Wierchu. "Jedna pani nakarmiła swoją piersią nasze dziecko"

Zakopane. Nad ranem zakończyła się akcja ewakuacyjna turystów z Kasprowego Wierchu. Po burzy doszło do awarii kolejki. Na górze utknęło 450 osób. Turyści byli zwożeni kolejką zasilaną awaryjnie na Myślenickie Turnie, a stamtąd samochodami do Kuźnic. 
Nocna ewakuacja turystów z Kasprowego Wierchu. "Jedna pani nakarmiła swoją piersią nasze dziecko"

W grupie były również małe dzieci. Jedna z kobiet nakarmiła własną piersią głodne dziecko pary, która nie wzięła wystarczającej ilości mleka. – Chcieliśmy tylko wjechać i z powrotem wrócić – powiedziała pani Anna, matka dziecka.

To już kolejna w tym roku awaria kolejki linowej spowodowana wyładowaniami atmosferycznymi. Do podobnej sytuacji doszło pod koniec lipca. Wówczas na szczycie utknęło około 200 osób.

W piątek po po południu trójka turystów została przewieziona do szpitala po tym, jak w Tatrach uderzył piorun.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama