Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Powiślak – Granit 0:0. Remis ze wskazaniem na gości

Drużyna z Końskowoli powinna się cieszyć z punktu. Beniaminek z Bychawy znowu pokazał się z dobrej strony i miał więcej sytuacji od Powiślaka. Nawet w doliczonym czasie gry Granit zaliczył strzał w poprzeczkę. Ostatecznie zawody zakończyły się jednak bezbramkowym remisem
Powiślak – Granit 0:0. Remis ze wskazaniem na gości

Autor: TOMASZÓW.PL

Początek zawodów nie był zły w wykonaniu gospodarzy. Aktywny był Marcin Gil, a swoją szansę miał także Damian Koprucha. Piłkarze Łukasza Gizy nie potrafili jednak umieścić piłki w siatce. Im dalej w mecz, tym coraz odważniej poczynał sobie jednak beniaminek. Na 0:1 po ładnej, indywidualnej akcji mógł strzelić Mateusz Misztal. Później efektowną „podcinką” strzelał Cezary Pęcak jednak nie trafił w bramkę.

Po przerwie Powiślakowi było coraz trudniej o stwarzanie zagrożenia pod bramką rywali. Co innego ekipa z Bychawy. Bardzo aktywny był zwłaszcza Łukasz Strug, ale za każdym razem czegoś brakowało. W samej końcówce obrońcy gospodarzy w ostatniej chwili zablokowali Struga.

W trzeciej minucie doliczonego czasu gry piłkę meczową miał jeszcze Łukasz Wierzbicki, ale po jego próbie piłka otarła się o poprzeczkę.

ZDANIEM TRENERÓW

Łukasz Gieresz (Granit Bychawa)

– Mieliśmy bardzo dużo sytuacji i możemy mieć pretensje tylko do siebie, że nie udało nam się wygrać tego spotkania. Rozegraliśmy naprawdę fajne zawody. Z gry możemy być zadowoleni, ale gorzej z końcowym wynikiem. Muszę jednak przyznać, że graliśmy to, co sobie zakładaliśmy. A to na pewno jest bardzo dobry prognostyk na przyszłość. Musimy tylko poprawić skuteczność, bo w Końskowoli zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie powinniśmy coś trzelić.

Łukasz Giza (Powiślak Końskowola)

– Naprawdę zaczęliśmy to spotkanie obiecująco. Pierwsze 25 minut było dobre w naszym wykonaniu. Mieliśmy też dobre sytuacje na otwarcie wyniku. Później było jednak trochę gorzej. Rywale wysoko zawiesili nam poprzeczkę. I trzeba przyznać, że im dalej w mecz, tym gorzej było u nas ze stwarzaniem zagrożenia pod bramką Granitu. A goście mieli swoje szanse. Chyba możemy się cieszyć, że po przerwie nie straciliśmy gola. Była poprzeczka w doliczonym czasie gry, ale wcześniej nawet lepsza szansa na zwycięską bramkę.

Powiślak Końskowola – Granit Bychawa 0:0

Powiślak: Zolech – Antoniak, Banaszek, Piotrowski, Pięta, Dudkowski, Wankiewicz, Litwiniuk, Kobus (56 Sobolewski), Koprucha (90+1 Bartoś), Gil (75 Kamola).

Granit: Zawiślak – Piwnicki, Lewczuk, Drozd, Szymala, Świderski, Struk (69 Wierzbicki), Banachiewicz (70 Dudkiewicz), Misztal, Pęcak (52 Walęciuk), Strug (86 Sprawka).

Żółte kartki: Drozd, Szymala (Granit).

Sędziował: Kamil Szczołko (Lublin).


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama