Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Padwa Zamość 30 XI - grafika reklamowa

Przemysław Łuszczewski (Wikana-Start Lublin): Zawiodła psychika

ROZMOWA Z Przemysławem Łuszczewski, koszykarzem Wikany-Startu Lublin
Przemysław Łuszczewski (Wikana-Start Lublin): Zawiodła psychika
(MACIEJ KACZANOWSKI)
• Ten mecz był zapowiadany jako wojna na froncie wschodnim. To hasło okazało się bardzo trafne... – To są play-off i każdy mecz w nich można zakwalifikować, jako spotkanie podwyższonego ryzyka. Takie zawody mają olbrzymi ładunek emocjonalny i myślę, że w sobotę było to widać aż zbyt wyraźnie. Szkoda tylko, że skończyło się niezbyt przyjemnie dla nas i odpadliśmy z rywalizacji. • Kiedy ostatni raz grał pan w meczu, w którym było tyle przewinień technicznych i niesportowych? – Nie pamiętam takiego spotkania. Sędziowie psychicznie nie wytrzymali tego meczu. Już od pierwszej kwarty gwizdali dziwnie rzeczy, a później było jeszcze gorzej. Rywalizacja w fazie play-off powinna być rozstrzygana przez doświadczonych i odpowiednio przygotowanych arbitrów. Ci, którzy prowadzili sobotni mecz, nie wykonali dobrze swojego zadania. • Czego zabrakło, oprócz przychylności arbitrów, aby pokonać Śląsk? – Śląsk to jeden z najlepszych zespołów w pierwszej lidze i w Lublinie również potwierdził swoją klasę. Wrocławianie obrali niezłą taktykę i dobrze odcinali od podań Tomasza Celeja. Dodatkowo zebrali kilka piłek z tablicy atakowanej i przyzwoicie wykonywali rzuty wolne. To właśnie dzięki nim zbudowali przewagę. • Zagra pan w przyszłym sezonie w Wikanie-Start? – To pytanie należy kierować do prezesa i sztabu szkoleniowego. Jeszcze żadnej decyzji nie podjąłem.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama