Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Plakat wyborczy zawieszony bez zgody właściciela ogrodzenia. Kandydat odpowiada

Twierdzi, że nie wyrażał zgody na umieszczenie baneru wyborczego, a mimo to plakat na ogrodzeniu się znalazł. Chodzi o wyborczą reklamę jego z kandydatów Polskiego Stronnictwa Ludowego do Sejmu.
Plakat wyborczy zawieszony bez zgody właściciela ogrodzenia. Kandydat odpowiada
Kandydat do Sejmu zapowiedział, że baner z jego podobizną zostanie zabrany z ogrodzenia

Autor: Obywatelski Kraśnik/Facebook

Kieruję prośbę do sztabu wyborczego pana Rzetelskiego z PSL, aby niezwłocznie usunąć baner wyborczy z ogrodzenia posesji przy ulicy Urzędowskiej (…) w Kraśniku” – zaapelował wczoraj rano Witold Pętlicki, który prowadzi na Facebooku profil „Obywatelski Kraśnik”. – Nie dałem zgody na montaż żadnych banerów, a tym bardziej takich spod znaku PSL! To zwykłe chamstwo i bezczelność przywieszać komuś na ogrodzeniu takie coś bez zgody właściciela.

Plakat został zawieszony na jego ogrodzeniu w poniedziałek. – Jeśli nie zniknie do końca dnia, będzie poinformowana policja – zagroził właściciel.

Piotr Rzetelski podejrzewa, że jego baner został przewieszony. – Osoby z naszego sztabu nie wieszają tak niechlujnie banerów. Są lepiej przymocowywane – twierdzi Rzetelski. – Dlatego też przypuszczam, że został on przewieszony.

Rzetelski zapowiedział, że materiał zostanie zabrany. – Na pewno ktoś z naszego sztabu pojedzie na miejsce, aby zdjąć ten baner, aby wszystko było zgodnie z prawem i poszanowaniem prywatnej własności – dodał nasz rozmówca.

Podobną sytuację wyjaśniają policjanci z Zamościa. Ma ona również związek z umieszczeniem materiałów wyborczych bez zgody właściciela nieruchomości. – Zgłaszający twierdzi, że zgodził się na umieszczenie plakatów różnych ugrupowań na budynku, ale nie wyrażał zgody, aby zostały zawieszone też na płocie – mówi asp. Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.

Na gorącym uczynku

Z kolei na niszczeniu banerów wyborczych wpadł w Lublinie turysta z Dolnego Śląska. Patrol policji zatrzymał 27-latka w nocy z 12 na 13 września na ul. Nadbystrzyckiej. – Mężczyzna będzie odpowiadać za zniszczenie mienia i wybryk chuligański – mówi kom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

27-latek tłumaczył funkcjonariuszom, że niszczył banery, bo nie lubi polityków. W pierwszej połowie września policjanci z Lublina przyjęli również zgłoszenie dotyczące niszczenia materiałów wyborczych na ul. Lotniczej.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama