Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Zwycięstwa Legii i Lecha w T-Mobile Ekstraklasie

Legia wygrywa z Pogonią, a w strefie spadkowej Podbeksidzie remisuje z Bełchatowem.
Zwycięstwa Legii i Lecha w T-Mobile Ekstraklasie
Fragment meczu Legii z Pogonią Szczecin (MATEUSZ KOSTRZEWA/LEGIA.COM)
Trener Lecha Mariusz Rumak narzeka, że musi grać następnego dnia po Legii. I ostatnio scenariusz wygląda tak: stołeczny klub wygrywa, odskakując \"Kolejarzowi”, a następnego dnia zwycięstwo odnoszą poznaniacy i znowu jest po staremu. Dystans wciąż wynosi cztery punkty. Piotr Reiss znowu strzelił dla Lecha. Czekał na to od września 28 września 2008 roku. Lech Poznań – Zagłębie Lubin 3:1 (2:1) Bramki: Lovrencsics (16), Hamalainen (32), Reiss (87) – Pawłowski (5) . Lech: Burić – Ceesay, Kamiński, Djurdjević, Wołąkiewicz, Lovrencsics, Trałka, Murawski, Hamalainen (77 Reiss), Ubiparip (59 Możdżeń), Ślusarski (60 Teodorczyk). Zagłębie: Gliwa – Widanow, Rymaniak (46 Horvath), Tunczew, Cotra, Pawłowski, Rakowski (46 Hanzel), Bilek, Jeż, Błąd (74 Abwo), Papadopulos. Żółte kartki: Możdżeń, Trałka, Djurdjević – Bilek, Widanow. Sędziował: Szymon Marciniak (Płock). Widzów: 24000. Najpierw koszmarny błąd przy wyprowadzaniu piłki popełnił Marian Kelemen, a końcówce piłkę między nogami, po słabym strzale głową Piotra Ćwielonga, przepuścił Bartosz Kaniecki. Z rzutu wolnego dośrodkowywał oczywiście Sebastian Mila. Śląsk Wrocław – Lechia Gdańsk 1:1 (0:1) Bramki: Ćwielong (88) – Wiśniewski (53). Śląsk: Kelemen – Socha, Kowalczyk, Kokoszka, Pawelec, Stevanović (46 Elsner), Kaźmierczak, Patejuk (75 Ł. Gikiewicz), Mila, Sobota, Mouloungui (57 Ćwielong). Lechia: Kaniecki – Deleu, Janicki, Bieniuk, Brożek, Bąk, Ricardinho, Pietrowski, Wiśniewski, Buzała, Duda. Żółte kartki: Kowalczyk, Socha. Sędziował: Paweł Pskit (Zgierz). Widzów: 17800. Zaczęło się od prowadzenia Pogoni. Jednak później pierwsze skrzypce zagrał Wladmier Dwaliszwili. W 55 min wyrównał Ivica Vrdoljak, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Gruzinie. Trzy minuty potem lider był już na prowadzeniu. Tym razem \"jedenastkę” wypracował Tomasz Brzyski, a pewnym egzekutorem okazał się Dwaliszwili. Wynik ustalił Brzyski, uderzeniem w długi róg z prawej nogi. To nie był udany powrót na Łazienkowską Dariusza Wdowczyka. \"Portowcy” wciąż są zagrożeni spadkiem. – Przegraliśmy z drużyną, która kroczy po mistrzostwo Polski. Legia była zdecydowanie mocniejszym zespołem, ale nie wiem, jak potoczyłby się mecz, gdyby udało nam się zdobyć drugą bramkę. Była ku temu okazja. Chyba trochę nastraszyliśmy Legię. Nie chodziło nam jednak o to, aby straszyć stołeczny zespół, ale zdobyć punkty przy Łazienkowskiej. Widzę postęp w grze naszego zespołu, ale musimy popracować nad dyscypliną. Dalej będziemy walczyli, aby utrzymać się w ekstraklasie. Spędziłem w tym klubie kilka lat i na Legię zawsze będę wracał z sentymentem – powiedział dla PAP Dariusz Wdowczyk. Legia Warszawa – Pogoń Szczecin 3:1 (0:1) Bramki: Vrdoljak (55 z karnego), Dwaliszwili (58 z karnego), Brzyski (75) – Ława (11). Legia: Kuciak – Jędrzejczyk, Astiz, Jodłowiec, Wawrzyniak (76 Bereszyński), Radović, Vrdoljak (67 Furman), Łukasik, Brzyski, Dwaliszwili, Saganowski (74 Ljuboja). Pogoń: Janukiewicz – Frączczak, Dąbrowski, Hernani, Noll, Pietruszka, Murayama (74 Wiśniewski), Ława, Golla (70 Rogalski), Kolendowicz, Djousse (69 Andradina). Żółta kartka: Janukiewicz. Sędziował: Paweł Gil (Lublin). Widzów: 21400. Wisła przegrywała już w Białymstoku 0:2, a mimo to zdołała uratować jeden punkt. To już dwunasty remis \"Jagi” w tym sezonie. – Doszło do takiej paradoksalnej sytuacji, że po tym remisie jesteśmy w szatni załamani, a graliśmy z Wisłą Kraków. Jesteśmy niezadowoleni, bo na pewno pokazaliśmy kawałek dobrej piłki. Z perspektywy całego meczu, uczulaliśmy piłkarzy na to, że Wisła ma szybkiego zawodnika z boku, że jest Kosowski, który ma dobre dośrodkowanie, że nawet, jeśli nie przyjechało kilku zawodników, to jest to dobra Wisła. Boli przede wszystkim to, że praktycznie w każdym meczu uczulamy zawodników, żeby nie faulować na osiemnastym, szesnastym, dwudziestym metrze. Wisła otworzyła się od rzutu wolnego, fantastycznie uderzonego. Strzeliła na 2:1 i złapała wiatr w żagle. No i stworzyła sobie kolejną sytuację. My mogliśmy w 93 min pokusić się o zwycięstwo. Dani Quintana, który do tej pory grał naprawdę fantastyczne mecze i też zagrał bardzo dobry mecz, siedzi w szatni załamany i sam mówi, że nie wie, jak tego nie strzelił. Ta piłka była zaledwie metr przed linią końcową. Gratulacje dla chłopaków, dobrą serię trzymamy, naszym celem przed sezonem było szóste miejsce i wszystko powyżej jest na nasz plus – skomentował dla PAP trener Jagiellonii Tomasz Hajto, komplementując uderzenie z rzutu wolnego Emmanuela Sarki. Ten sam zawodnik zaliczył też asystę przy wyrównaniu. Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków 2:2 (1:0) Bramki: Gajos (34), Plizga (64) – Sarki (68), Boguski (79). Jagiellonia: Słowik – Ukah, Dźwigała, Pazdan, Norambuena, Grzyb, Gajos (60 Bandrowski), Kupisz, Plizga, Quintana, Frankowski (69 Smolarek). Wisła: Pareiko (46 Bieszczad) – Jovanović (75 Stolarski), Chavez, Uryga, Burliga, Sobolewski, Wilk, Sarki, Chrapek, Kosowski, Iliev (61 Boguski). Żółte kartki: Iliev, Chavez – Gajos, Ukah. Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 3700. Mecz dwóch drużyn zamykających tabelę zakończył się remisem. Ten wynik nie cieszy ani Podbeskidzia, ani Bełchatowa. GKS Może już nawet witać się z pierwszą ligą. \"Górale” odrobili jeden punkt do Pogoni, ale przede wszystkim stracili dwa. – Kolejny raz, grając w Bielsku-Białej, przesypiamy pierwszą połowę. Na nasze szczęście nie straciliśmy drugiej bramki. Byliśmy apatyczni, bierni, nie rozmawialiśmy ze sobą, zostaliśmy zdominowani. Cały tydzień próbowałem zdjąć presję z zawodników, ale nie udało się. W drugiej części spotkania zagraliśmy tak, jak z Koroną, czyli agresywnie, z wolą walki i ambicjami. Mieliśmy okazję i zdobyliśmy bramkę. Szkoda, że Damian Chmiel trafił tylko w poprzeczkę. Tym wynikiem skomplikowaliśmy sobie sytuację w tabeli. Mecze, które są przed nami będą jeszcze trudniejsze – zmartwił się trener gospodarzy Czesław Michniewicz. Podbeskidzie Bielsko-Biała – GKS Bełchatów 1:1 (0:1) Bramki: Pawela (69) – Michalski (7). Podbeskidzie: Zajac – Sokołowski, Pietrasiak, Konieczny, Górkiewicz, Chmiel, Łatka, Ćetković (35 Pawela), Deja (55 Sloboda), Malinowski (46 Wodecki), Demjan. GKS: Zubas – Guzman, Michalski, Wilusz, Kosznik, Żurek (79 Wroński), Baran, Sawala, Madej (74 Michalak), Wacławczyk, Traore (18 Michał Mak). Żółte kartki: Demjan – Sawala, Guzman, Michał Mak, Baran, Wroński. Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 3000. Przed meczem z Górnikiem kielczanie pożegnali Aleksandara Vukovicia, który postanowił zakończyć karierę. Wiosną zespół z Zabrza spisuje się słabo, w ośmiu meczach odniósł tylko dwa zwycięstwa. Korona Kielce – Górnik Zabrze 1:0 (0:0) Bramka: Malarczyk (83). Korona: Małkowski – Golański, Stano, Malarczyk, Lisowski (11 Kijanskas), Jovanović, Lenartowski, Sobolewski (90 Foszmańczyk), Janota, Kuzera (64 Sierpina), Korzym. Górnik: Skorupski – Olkowski, Danch, Kopacz, Gancarczyk, Mączyński, Szeweluchin, Nakoulma, Iwan (88 Mosnikov), Bonin (37 Kwiek), Zachara (72 Jeleń). Żółte kartki: Jovanović, Malarczyk – Gancarczyk. Czerwona kartka: Gancarczyk w 86 min za drugą żółtą. Sędziował: Hubert Siejewicz (Białystok). Marcin Robak wrócił po dwóch latach do Łodzi i odebrał Widzewowi dwa punkty. Widzew Łódź – Piast Gliwice 1:1 (1:1) Bramki: Pawłowski (10) – Robak (45). Widzew: Mielcarz – Płotka, Phibel, Gavrić, Bartkowski, Kaczmarek (87 Kasprzak), Nowak, Okachi, Dudek (64 Jonczyk, 72, Rybicki), Pawłowski, Stępiński. Piast: Trela – Zbozień, Klepczyński, Polak, Oleksy, Izvolt (62 Szeliga), Matras, Murawski (78 Urban), Ruben Jurado (63 Lazdins), Podgórski, Robak. Żółte kartki: Płotka – Klepczyński, Murawski, Szeliga. Sędziował: Marcin Borski (Warszawa). Widzów: 5700. Ruch Chorzów – Polonia Warszawa dziś o godz. 18 1. Legia 23 52 48-21 2. Lech 23 48 37-18 3. Śląsk 23 37 34-29 4. Górnik 23 34 29-22 5. Piast 23 34 30-32 6. Jagiellonia 23 33 29-29 7. Polonia 22 33 35-25 8. Lechia 23 30 31-32 9. Korona 23 30 24-28 10. Zagłębie 23 29 29-28 11. Widzew 23 28 24-31 12. Wisła 23 28 22-29 13. Ruch 22 25 25-34 14. Pogoń 23 23 19-31 15. Podbeskidzie 23 19 28-35 16. Bełchatów 23 14 12-32 Zagłębie Lubin zostało ukarane trzema ujemnymi punktami. 26–29 kwietnia: Górnik Zabrze – Ruch Chorzów * Jagiellonia Białystok – Lech Poznań * Lechia Gdańsk – Podbeskidzie Bielsko-Biała * Piast Gliwice – Legia Warszawa * Pogoń Szczecin – Korona Kielce * Polonia Warszawa – GKS Bełchatów * Wisła Kraków – Widzew Łódź * Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama