Marian Wardzała, Lubelski Węgiel KMŻ: Może być tylko lepiej
ROZMOWA z Marianem Wardzałą, trenerem Lubelskiego Węgla KMŻ Lublin
- 22.04.2013 23:07

• Jak ocenia pan postawę zespołu w pierwszym meczu nowego sezonu?
- Nie jestem zadowolony ani z wyniku, ani z tego jak pojechaliśmy. Są w tej drużynie słabe punkty, ale to dopiero początek i będziemy starać się je eliminować. Nie ma co rozpaczać z powodu porażki. Trzeba pamiętać, że przystąpiliśmy do tego spotkania z marszu. Mieliśmy dwa sparingi zorganizowane na szybko, a to stanowczo za mało. To jest w pewnym sensie usprawiedliwienie moich zawodników, bo oni naprawdę chcą jeździć, ale potrzebują czasu żeby się rozkręcić.
• Tego czasu jednak wiele nie ma, bo w niedzielę czeka was kolejny mecz, tym razem u siebie z Lokomotivem Daugavpils.
- Dlatego w czwartek i piątek przeprowadzimy na naszym torze długie treningi, które mają dać odpowiedź na kilka pytań. Po meczu w Łodzi nie znam na przykład formy Rafała Trojanowskiego, czy Karola Barana, którzy zdobyli w nim mało punktów. Ale to jestem spokojny, bo w razie czego są przecież Andriej Kudriaszow i Cameron Wooodward. Ten, kto będzie prezentował lepszą dyspozycję pojedzie w danym meczu.
• Wśród seniorów ma pan jeszcze jakiś wybór, ale z młodzieżowcami jest już gorzej.
- Faktycznie, nie mamy w tej chwili żadnego pola manewru. Oprócz Mateusza Łukaszewskiego mamy tylko Arkadiusza Madeja, którego udało się załatwić w ostatniej chwili jako gościa. Wcześniej liczyłem na Marco Gaschkę, ale ten odniósł kontuzję i czekają go dwa miesiące przerwy.
• Czy po meczu w Łodzi może pan już powiedzieć na co stać lubelską drużynę w tym sezonie?
- Zdecydowanie nie. Do tego potrzeba szerszego spojrzenia, co najmniej dwóch lub trzech meczów. Na pewno jednak, w porównaniu do tego co pokazaliśmy z Orłem może być już tylko lepiej.
• Patrząc na tabelę po dwóch kolejkach niespodzianki nie ma, bo na czele są GKM Grudziądz i Wybrzeże Gdańsk. Czy tak będzie już do końca sezonu?
- Moim zdaniem tak. Te ekipy będą dominować, bo są bardzo silne. Ale już od miejsca trzeciego wszystko się może zdarzyć. Uważam, że powinniśmy znaleźć się w czołowej czwórce. Nie chcę jednak niczego obiecywać, bo w trakcie sezonu może być różnie, mogą przyjść kontuzje, czy inne nieprzewidziane zdarzenia.
• Wybrzeże wygrało z Lokomotivem tylko dwoma punktami. Jest się czego bać przed niedzielną wizytą Łotyszy w Lublinie?
- To jest bardzo mocna drużyna, której absolutnie nie lekceważymy. Mamy do niej szacunek i zrobimy wszystko żeby jak najlepiej przygotować się do tego spotkania. Zamierzam wystawić najszybszych zawodników, których wskażą mi najbliższe treningi. A jeśli chodzi o wynik, to jeździmy u siebie, więc musimy wygrać.
Reklama












Komentarze