Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Azoty Puławy w sobotę i niedzielę zagrają z Vive Targi Kielce

Azoty Puławy rozegrają w sobotę i niedzielę w Kielcach pierwsze mecze półfinałowe play-off z Vive Targi
Azoty Puławy w sobotę i niedzielę zagrają z Vive Targi Kielce
(MACIEJ KACZANOWSKI)
Sobotni rozpocznie się o godzinie 17, niedzielny o 19 i będzie transmitowany przez Polsat Sport. Na tym etapie rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Wygrany awansuje do finału, przegrany będzie szukał medalowej szansy w tzw. „małym finale”. I taki cel realnie przyświeca szczypiornistom z Puław. Trudno bowiem, kierując się zdrowym rozsądkiem i realiami polskiej piłki ręcznej, wskazać innego faworyta półfinału, niż obrońców mistrzowskiego tytułu. Kielczanie, którzy od niedzieli, po wygranej z Matalurgiem Skopje, świętują awans do Final Four Ligi Mistrzów, wyznaczają sobie nowe cele. Drużyna trenera Bogdana Wenty obroniła już Puchar Polski, pokonując Orlen Wisłę Płock, a teraz ma na celowniku ustrzelenie dubletu – zdobycie mistrzostwa Polski. Zadanie to jest realne. Potencjał kadrowy jest taki, jakim nie może poszczycić się żadna drużyna superligi. Wymieńmy jedynie kilku graczy z nazwiskiem: Sławomir Szmal, Karol Bielecki, Krzysztof Lijewski, Michał Jurecki, Grzegorz Tkaczyk, Piotr Grabarczyk czy zawodników zagranicznych: Rastko Stojković, Manuel Strlek, Ivan Cupić, Zeljko Musa, Denis Buntić i Thorir Olafsson. Plejada gwiazd światowego handballu aż razi w oczy. Jedyną ekipą, która może nawiązać rywalizację z mistrzami jest wicemistrz Orlen Wisła. Pokonując w niedzielę Powen Zabrze 29:25, w trzecim meczu ćwierćfinału, puławianie otworzyli sobie bramę do walki o medale. Bój kosztował podopiecznych trenera Marcina Kurowskiego sporo sił i zdrowia. W zespole aż roi się od kontuzji i urazów. Posypała się druga linia. Nadal niezdolni do gry są rozgrywający Krzysztof Łyżwa, Krzysztof Tylutki i Dmytro Zinczuk. Z odpryskiem kości w palcu dłoni wystąpił ostatnio Piotr Masłowski. – W Kielcach nie zagram. Być może wrócę na mecz w Puławach. Najważniejsze, aby po półfinale nie przybyło nowych urazów – mówi „Masło”. – Ważne, aby nieobecni zawodnicy pomogli nam w walce o brąz. Mecze z Kielcami będą przetarciem przed tą rywalizacją – dodaje skrzydłowy Przemysław Krajewski.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama