Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Jako strażnik miejski uratował życie człowiekowi. Teraz został policjantem

Instruktorzy sportowi, ratownicy i ludzie z doświadczeniem w mundurze – w środę w szeregi lubelskiego garnizonu wstąpiło 32 policjantów.
Jako strażnik miejski uratował życie człowiekowi. Teraz został policjantem

Policjanci, którzy złożyli przysięgę zostali przyjęci do służby w grudniu. Większość to mężczyźni. Niebawem wyjadą na kurs podstawowy, po którym trafią m.in. do komend w Lublinie, Białej Podlaskiej, Chełmie i Zamościu. 11 z nich to instruktorzy sportu i sztuk walki. Kolejnych 13 ma uprawnienia ratownika. Wśród nowoprzyjętych jest policjant, który posiada czarny pas w karate.

Z kolei post. Tomasz Wiącek z Lublina został nagrodzony medalem prezydenta za udzielenie pierwszej pomocy oraz uratowanie życia. 25-latek nosił wówczas mundur straży miejskiej.

• Skąd decyzja o zmianie munduru na policyjny?

– Powodów było kilka. Studiowałem bezpieczeństwo narodowe, więc praca w mundurze to naturalna droga. Przejście ze straży do policji to jej kolejny etap. Myślę również, że policjanci cieszą się dużym zaufaniem w społeczeństwie. Poza tym ta służba daje wiele nowych możliwości. Nie bez znaczenia jest również aspekt finansowy i socjalny. Pod tym względem służba w policji może być atrakcyjna.

• Droga do munduru była długa?

– Zgłosiłem się w połowie ubiegłego roku, a przyjęto mnie w grudniu. Jak każdy kandydat, musiałem przejść kilka etapów rekrutacji. Trzeba było wykazać się sprawnością fizyczną, przejść badania lekarskie i rozmowę kwalifikacyjną. Sprawdzian fizyczny nie był problemem. Poza tym, to można wytrenować. Najtrudniejszy był test, który sprawdza nie tylko wiedzę ogólną, ale i predyspozycje i osobowość kandydata. Pytań było sporo, a czasu na odpowiedź niewiele. Po przyjęciu do służby trafiłem do oddziału prewencji. Tam, razem z innymi którzy przeszli rekrutację, zapoznawaliśmy się z np. różnymi procedurami, które obowiązują policjantów. Teraz czeka mnie kilka miesięcy szkolenia, a później służba.

• Do jakiego wydziału chciałby pan trafić?

– Myślałem o ruchu drogowym, ale nie mam dokładnie sprecyzowanych preferencji. Na początku czeka mnie służba w oddziale prewencji. Nie wykluczam, że właśnie tam zostanę.

W całym ubiegłym roku do lubelskiego garnizonu policji przyjęto 142 osoby. W tym roku pierwsze szanse na wstąpienie policyjne szeregi kandydaci będą mieli w lutym.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama