Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wisła Puławy - Concordia Elbląg, w sobotę o godz. 16

W sobotę maraton kontynuują piłkarze Wisły. Puławianie o godz. 16 zagrają u siebie z Concordią Elbląg. Będzie to trzeci meczu ligowy w przeciągu ośmiu dni
Wisła Puławy - Concordia Elbląg, w sobotę o godz. 16
Piłkarze Wisły po pechowym remisie w Radomiu chcą dzisiaj zdobyć trzy punkty w pojedynku z Concordią
Jak zwykle trener Jacek Magnuszewski będzie musiał przemeblować nieco swój zespół. Po ósmej żółtej kartce z Radomia wolne ma Michał Budzyński. Do składu wracają jednak Wojciech Jakubiec i Marek Nowak. Nadal niezdolny do gry jest również Mikołaj Skórnicki. I niewykluczone, że ten zawodnik na wiosnę już nie pojawi się na boisku. W czwartek obrońca „Dumy Powiśla” był na badaniach w Katowicach. – Na razie trudno powiedzieć, czy będę mógł jeszcze zagrać w tej rundzie. Wszystko powinno się wyjaśnić w następnym tygodniu. Muszę jednak przyznać, że nie wygląda to zbyt „bogato” – mówi Mikołaj Skórnicki. W tej sytuacji dzisiaj parę stoperów będą tworzyli: Jakubiec i Rafał Kursa. Na lewej stronie ponownie wystąpi Przemysław Kwiatkowski, który dobrze spisał się w meczu z Radomiakiem. – Po środowym spotkaniu nadal mamy delikatny niesmak. Gospodarze niby mieli sporo dobrych momentów, ale tak naprawdę nie oddali ani jednego celnego strzału na naszą bramkę. My od 70 minuty przejęliśmy kontrolę i można było pokusić się o gola. Nieźle strzelali: Rafał Wiącek i Paweł Jabkowski. Do tego było jeszcze uderzenie Konrada Nowaka. Pierwszy raz widziałem, żeby piłka odbiła się od wewnętrznej strony spojenia słupka z poprzeczką i wyszła w pole – przekonuje drugi trener Wisły Marek Nowak. Concordia na wiosnę radzi sobie beznadziejnie, bo zdobyła w dziewięciu meczach ledwie cztery punkty. I w tabeli rundy rewanżowej zajmuje ostatnie miejsce. Fatalnie wygląda też bilans czterech ostatnich kolejek w wykonaniu ekipy z Elbląga: zero punktów, zero strzelonych goli i aż 10 straconych bramek. – Zdajemy sobie sprawę z sytuacji przeciwnika, ale oni mają nóż na gardle i zrobią wszystko, żeby się przełamać. Sytuacja na dole tabeli jest bardzo zagmatwana i każdy punkt będzie dla nich bardzo ważny. Małą przestrogą dla nas był też niedawny mecz Świtu Nowy Dwór z Pogonią Siedlce. Tam ostatni zespół pokonał teoretycznie silniejszy 1:0. To potwierdza, że każdy może wygrać z każdym i w sobotę musimy mieć się na baczności – dodaje trener Marek Nowak.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama