- Zadałem sobie pytanie czy jako rodzic, gdybym miał takie przesłanki, czy bym posłał dziecko do szkoły? No i stwierdziłem, że na pewno bym tego nie zrobił – uzasadnił swoją decyzję Janusz Pierzyna, wójt gminy Jasienica.
Jak informuje dyrektorka placówki, do szkoły przyszedł tylko jeden z blisko 700 uczniów.
Mama ucznia, który stawił się w szkole mówi, że nie boi się, że jej syn może się czymś zarazić w szkole.













Komentarze