Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Małgorzata Majerek, SPR Lublin: Każde złoto smakuje inaczej

ROZMOWA Z Małgorzatą Majerek, kapitan SPR Lublin, która w sobotę po raz 15 w karierze została mistrzynią Polski
Małgorzata Majerek, SPR Lublin: Każde złoto smakuje inaczej
Małgorzata Majerek (nr 9), mimo 36 lat na karku, pozostaje kluczową zawodniczką SPR Lublin (JACEK ŚW
• Po dwóch latach przerwy tytuł wrócił do Lublina. Spodziewała się pani, że tak szybko uda się rozstrzygnąć rywalizację z Zagłębiem? – Marzyłyśmy o tym. Przed play-off był taki plan, żeby wygrać w trzech meczach i to się udało. Duży wpływ miało pierwsze miejsce, jakie zajęłyśmy w fazie zasadniczej. Dwa mecze u siebie było zdecydowanie łatwiej wygrać i później trzeba już było tylko czekać na to, co przyniesie los. • W Lubinie prowadziłyście już 26:21, ale „Miedziowie” zdołały doprowadzić do stanu 27:26. Przeszło przez myśl, że wynik może wyrwać się spod kontroli? – W dzisiejszej piłce ręcznej pięć goli przewagi to jest tyle, co nic. Gra jest bardzo szybka i błyskawicznie można zniwelować taką stratę. Zdawałyśmy sobie z tego sprawę, dlatego ciągle uspakajałyśmy się i koncentrowałyśmy. Mimo tego Zagłębie odrobiło cztery bramki. Na szczęście na koniec to my byłyśmy górą. • To był najłatwiejszy triumf w lidze w pani karierze? – Myślę, że znacznie łatwiej było w czasie, gdy zdecydowanie dominowałyśmy w lidze. Wtedy nie zastanawiałyśmy się, czy wygramy, ale iloma golami pokonamy rywalki. Teraz, mimo że zwyciężyłyśmy 3:0, wcale nie było łatwo. Każdy mecz był inny, ale trzeci był szczególnie ciężki. Kosztował nas sporo sił, dostarczył wielu emocji. • W którym sezonie było o zwycięstwo najtrudniej? – Najtrudniej było chyba wtedy, gdy do zwycięstwa potrzebowałyśmy rzutów karnych (sezon 2005/06 – red.). Karne to loteria, a zwycięstwo w piątym meczu na parkiecie Zagłębia miało wyjątkowy smak. • Po sobotnim sukcesie jest pani absolutną rekordzistką z 15 tytułami na koncie. I chyba jest apetyt na kolejne? – Każde złoto smakuje inaczej, każdy tytuł to inna historia, klubu i zawodniczek. Na pewno jednak każdy chce jak najczęściej wygrywać, więc ten apetyt zawsze jest. • W przyszłych rozgrywkach SPR może powalczyć również o sukces w europejskich pucharach? – Tak naprawdę to pytanie do prezesa klubu Michała Jastrzębskiego, bo w klubie na pewno będą zmiany, które niedługo zostaną ogłoszone. Na pewno zespół dojrzał przez ostatnie lata. Młode dziewczyny, które przychodziły dwa, trzy sezony temu zebrały cenne doświadczenie i w finałowych meczach zagrały na bardzo wysokim poziomie. Myślę, że mogą sporo zdziałać dla polskiej piłki ręcznej. Mówię tutaj zarówno o kadrze, jak i o klubie. Kto wie, może uda się namieszać w Europie. • W klubie jest wreszcie stabilność? – Teraz powoli ja odzyskujemy, ale ciągle jest kwestia starych długów. Zdajemy sobie jednak sprawę, że potrzeba czasu, żeby zaległości zostały uregulowane.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama