Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

MaseczkoBus jeżdzi nie tylko po Lublinie. "Zdecydowałem, że na pewien czas się przebranżowimy"

MaseczkoBus od kilku dni jeździ po Lublinie i podlubelskich miejscowościach. To najnowszy projekt lubelskiego Centrum Wózków Inwalidzkich, które w czasie epidemii koronawirusa musiało nieco się przebranżowić.
MaseczkoBus jeżdzi nie tylko po Lublinie. "Zdecydowałem, że na pewien czas się przebranżowimy"

Autor: Krzysztof Mazur

– Maseczki ochronne to nie jest to, czym zajmujemy się profesjonalnie i na co dzień – zaznacza Rafał Kowalski, właściciel lubelskiego Centrum Wózków Inwalidzkich. Firma ma swój MaseczkoBus, który jeździ m.in. po Lublinie i sprzedaje środki ochrony osobistej. Oklejone auto odwiedza miejsca często uczęszczane przez mieszkańców. – Zatrudniam 10 osób i kiedy zaczęła się epidemia koronawirusa, mieliśmy mniej klientów. Ponieważ mam bardzo dobry zespół, to nie chciałem nikogo zwalniać z pracy. Na początku nie wiedziałem też, czy będziemy mogli skorzystać z tarczy antykryzysowej.

A że firma ma kontakty w Chinach, to właściciel Centrum postanowił z tego skorzystać. Zamówił towar za granicą, a teraz sprzedaje maseczki produkowane w Polsce. – Zdecydowałem, że na pewien czas się przebranżowimy i będziemy sprzedawać środki ochrony osobistej. Zamówiłem towar, który od pewnego czasu sprzedajemy – dodaje Kowalski.

Wśród produktów są zarówno fartuchy ochronne, płyny do dezynfekcji, jak i maseczki. – To prawdopodobnie najtańsze maseczki dostępne obecnie na rynku – przekonuje szef Centrum Wózków Inwalidzkich.

MaseczkoBus lubelskiej firmy był w środę w Niedrzwicy Dużej. Np. maseczkę jednorazową można było kupić w cenie 1,60 zł (cena regularna na stronie internetowej firmy to 2,99 zł), a bawełnianą wielokrotnego użytku za 6 zł. W ofercie są też maseczki profesjonalne z filtrem.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama