Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Przedsiębiorcy czekają, a marszałek obiecuje pomoc. "Tarcze? Ręce opadają"

Po naszym wczorajszym tekście, w którym opisaliśmy przedsiębiorców, którzy nie mogą się doczekać wsparcia z tarcz antykryzysowych i tarczy finansowej, skontaktowali się z nami kolejni właściciele małych firm.
Przedsiębiorcy czekają, a marszałek obiecuje pomoc. "Tarcze? Ręce opadają"
Na wczorajszej wideokonferencji inaugurującej działalność Tarczy Lubelskiej marszałek Jarosław Stawiarski (z prawej) zapowiedział, że do pomocy właścicielom firm zostaną oddelegowali „wysoko wyspecjalizowani urzędnicy”.

Autor: Screen

– Tarcze? Ręce opadają. Wczoraj dowiedziałam się, że muszę wprowadzać kolejne zmiany we wniosku. Gdybym sama nie zadzwoniła z pytaniem to nawet bym tego nie wiedziała – denerwuje się pani Katarzyna, właścicielka kilku punktów restauracyjnych w Lublinie. W związku z epidemią funkcjonuje tylko jeden z nich i to też na ok. 5 proc. dotychczasowych obrotów. – Czekam na dofinansowanie części kosztów zatrudnienia pracowników i na mikropożyczkę. Od 10 kwietnia nie dostałam też postojowego, mam kłopoty z umorzeniem składek ZUS. Gdyby nie rodzina, a to głównie osoby starsze mające emerytury, to nie byłabym w stanie funkcjonować.

– Duża część przedsiębiorców została wykluczona ze wsparcia od PFR i świadczenia postojowego z powodu wzajemnie wykluczających się przepisów – pisze do nas pani Agnieszka. I tłumaczy: – Przedsiębiorca zatrudniający pracownika nie może skorzystać ze świadczenia postojowego, bo nie jest samozatrudniony tylko jest mikroprzedsiębiorcą. Mikroprzedsiębiorca zatrudniający na umowę o pracę pracownika, który jest jego współmałżonkiem nie może skorzystać z subwencji PFR.

Nasza Czytelniczka nie ma do końca racji. ZUS wyjaśnia, że świadczenie postojowe przysługuje między innymi osobom prowadzącym działalność gospodarczą, które mają przestój w związku z Covid-19. Warunkiem przyznania pierwszego świadczenia postojowego jest rozpoczęcie działalności przed 1 lutego i spadek przychodu o co najmniej 15 proc.. Postojowe przysługuje także przedsiębiorcom, którzy rozliczają się na karcie podatkowej i są jednocześnie zwolnieni z podatku VAT. W obu przypadkach przedsiębiorca nie może mieć innego tytułu do ubezpieczeń społecznych (np. umowy o pracę) i musi legalnie mieszkać w Polsce. Przedsiębiorca, który zatrudnia pracowników i spełnia powyższe warunki może również liczyć na postojowe. Zatrudnianie pracowników nie jest tutaj przeszkodą.

Weryfikacja wniosków może wkrótce pójść szybciej, bo Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zaapelowała do prezydentów i starostów żeby ci wspomogli miejskie i powiatowe urzędy pracy, które w nowej dla nich sytuacji nie zawsze dają sobie radę.
Dla niektórych światełko w tunelu pokazało się po naszym wczorajszym artykule.

– Jestem pełna dobrych myśli i nadziei. Wczoraj dostałam telefon z urzędu. Poinformowano mnie, że znów jest zmiana kalkulatora i trzeba wprowadzić kolejne zmiany, ale zostaniemy potraktowani priorytetowo. Pomoc zaoferował mi też osobiście pan wojewoda – mówi Agnieszka Kolibska, prezes zarządu AVIR sp. z o.o. prowadzącego m.in. Ilan Hotel w Lublinie i jedna z bohaterek naszego artykułu.

Na ratunek Tarcza Lubelska

www.lubelskie.pl/tarcza - to adres strony, na której „zagubiony w gąszczu przepisów” przedsiębiorca może zostawić do siebie kontakt, a odezwie się do niego jeden z pracowników Urzędu Marszałkowskiego.

Na wczorajszej wideokonferencji inaugurującej działalność Tarczy Lubelskiej marszałek Jarosław Stawiarski zapowiedział, że do pomocy właścicielom firm zostaną oddelegowali „wysoko wyspecjalizowani urzędnicy”. Przedsiębiorca musi tylko wypełnić formularz kontaktowy. – A specjalista skontaktuje się z nim w możliwie najkrótszym czasie – zapowiada Stawiarski.

Marszałek przekonywał też, że wbrew temu, co napisaliśmy we wtorek, „tarcza antykryzysowa działa”. A na poparcie tych słów dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy podał kilka liczb.

– Zwolnienia grupowe w kwietniu zapowiedziało siedem firm na łącznie 250 miejsc pracy. W kwietniu zwolniono dwie osoby – wyliczał Andrzej Pruszkowski. – Black Red White zapowiedział, że zwolni 1,9 tys. osób, ale odstąpił od tego zamiaru otrzymując ok. 29 mln zł od WUP.

Z kolei w PZL Świdnik ochroną zostanie objętych 2761 miejsc pracy. Kwota wsparcia udzielona przedsiębiorstwu to blisko 18 mln zł.

W ramach Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych wparciem objęto 18 100 miejsc pracy co kosztowało 92,7 mln zł. Do tej pory przyznano też 19 524 mikropożyczek (do 5 000 zł).


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama