Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Orzeł Srebrzyszcze cieszy się z utrzymania

Trener Orła Srebrzyszcze Waldemar Kogut nie zagrał nawet jednego meczu o punkty, a mimo to przejdzie do historii klubu jako ten, z którym drużyna utrzymała się w rozgrywkach.
Orzeł Srebrzyszcze cieszy się z utrzymania
W nowym sezonie klub ze Srebrzyszcza bardzo liczy na Mateusza Adamca

Autor: Orzeł Srebrzyszcze/facebook

Zakończony sezon 2019/2020 będzie długo pamiętany w klubie ze Srebrzyszcza. Miejscowy Orzeł nie mógł być spokojny o ligowe utrzymanie. Na półmetku rywalizacji zajmował ostatnie miejsce w tabeli zagrożone degradacją. W 13 rozegranych spotkaniach zespół uzbierał zaledwie osiem punktów – wygrał dwa mecze i tyle samo zremisował.

– Mieliśmy takie mecze w których po prostu brakowało nam szczęścia. Niektóre tez przegraliśmy dość pechowo, jak choćby w Dorohusku – wspomina Adam Sikorski, prezes Orła. – Nie omijały nas też kontuzje. Ze składu wypadli nam bramkarze Kamil Komczyński i Kamil Biłan oraz gracze z pola trener Sebastian Kogut i Szymon Tatysiak. Jakby tego było mało niektórzy piłkarze zaczęli wyjeżdżać do pracy. Tym samym posypał nam się skład.

Tak niesprzyjające okoliczności sprawiły, że Orzeł zmuszony był do walki o utrzymanie. W zadaniu wiosną miał pomóc trener Waldemar Kogut, brat dotychczasowego szkoleniowca Sebastiana. Klub zdecydował się na wzmocnienie składu zawodnikami z doświadczeniem w IV i wyższych ligach. Z Kłosa Chełm Orzeł pozyskał bramkarza Tomasz Wikło, ze Sparty Rejowiec Fabryczny pomocnika Mateusza Adamca. Z Kryształu Werbkowice przybył doświadczony pomocnik Michał Jabłoński, a z Chełmianki Mateusz Tomaszewski. Zespół w przemeblowanym składzie odnosił w okresie przygotowawczym sukcesy – wygrał sześć z siedmiu gier kontrolnych.

W związku z decyzją Wojewódzkich Związków Piłki Nożnej o przedwczesnym zakończeniu sezonu Orzeł bez gry uratował ligowy byt. Powody do zadowolenia ma trener Waldemar Kogut. Co rzadko się zdarza, nawet nie zagrał z zespołem meczu, a przejdzie do historii klubu jako ten, za kadencji którego zespół utrzymał się w chełmskiej klasie okręgowej. – Wolelibyśmy dokonać tego w sportowej walce na boisku na którą byliśmy przygotowani. Wszyscy byli zaangażowani w to aby walczyć o zwycięstwa i punkty. Stało się inaczej, ale i tak cieszymy się z faktu pozostania w lidze okręgowej – mówi prezes.

Trener Kogut będzie mógł wykazać się swoim warsztatem w nowym sezonie. – Kiedy rozmawialiśmy o pracy w zespole była mowa o okresie dłuższym niż tylko runda wiosenna. Trenerowi podoba się atmosfera w klubie, podejście zawodników do treningów – tłumaczy Sikorski. Klub chce także nakłonić do pozostania na kolejny sezon Michała Jabłońskiego, który był wypożyczony tylko na rundę wiosenną.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama