Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kłos Chełm przegrał z Omegą Stary Zamość. Znowu rozdawali prezenty

Duża przewaga, sporo sytuacji, a tymczasem po 45 minutach wynik 0:2. Kłos Chełm prowadził grę w starciu z Omegą Stary Zamość, ale do przerwy tracił do rywali dwie bramki. Po zmianie stron czwartoligowiec zaliczył kontaktowe trafienie, ale to wszystko, na co było stać drużynę Roberta Tarnowskiego.
Kłos Chełm przegrał z Omegą Stary Zamość. Znowu rozdawali prezenty

Autor: Krzysztof Mazur

W pierwszej połowie dwa razy na listę strzelców wpisał się Bartosz Nizioł. Pomogli mu jednak rywale. Kłos miał sporo okazji, raz Omegę ratował słupek, dwa razy obrońcy wybijali piłkę z linii bramkowej, a dodatkowo bramkarz ekipy ze Starego Zamościa miał sporo, innej roboty. W drugiej odsłonie Paweł Fornal strzelił na 2:1, ale z wygranej i tak cieszył się zespół z zamojskiej klasy okręgowej.

– Po raz kolejny rozdajemy rywalom prezenty. Mieliśmy naprawdę sporo dobrych sytuacji i można powiedzieć, że cały czas dominowaliśmy, ale zamiast strzelić rywalom, to strzeliliśmy bramkę sobie. Akcja na 0:2 to już typowa kontra przeciwnika. Szkoda, bo naprawdę od jakiegoś czasu przynajmniej raz zawsze musimy sprezentować rywalom gola. Dwie rzeczy zdecydowały, że nie wygraliśmy meczu z Omegą: sposób, w jakim tracimy bramki i nieskuteczność. Muszę jednak przyznać, że sama gra i sposób konstruowania akcji wyglądały pozytywnie – ocenia Robert Tarnowski, trener Kłosa.

Jak idzie poszukiwanie wzmocnień w jego zespole? – Cały czas jesteśmy na etapie budowania drużyny. W tym okresie przygotowawczym tak naprawdę odmładzamy kadrę. Jest dużo rotacji, dlatego potrzeba nam przede wszystkim czasu, ale i zgrania. Mam jednak wrażenie, że wszystko zaczyna się coraz lepiej układać. Myślę, że na dniach uda nam się także pozyskać kilku zawodników. Powoli finalizujemy rozmowy i w przeciągu trzech najbliższych dni powinny pojawić się już konkrety – dodaje szkoleniowiec.

Kłos poprzedni sezon zakończył na trzecim miejscu od końca. Teraz znalazł się w grupie II  z takimi zespołami, jak: Tomasovia, Granit Bychawa, czy najmocniejszy z beniaminków – Świdniczanka Świdnik Mały.

– Sporo osób mówi, że pierwsza grupa jest mocniejsza, ale ja się z tym zupełnie nie zgadzam. Wiadomo, że wszystko wyjdzie w praniu, ale na papierze Tomasovia to przecież jeden z głównych kandydatów do wygrania ligi. Granit Bychawa także jest mocny, a mimo słabszego sezonu ostatnio na pewno w czubie tabeli będzie Kryształ Werbkowice. Wszyscy wiedzą już, że Świdniczanka także powinna walczyć o coś więcej niż utrzymanie, a to oznacza, że łatwo o punkty nie będzie – mówi Robert Tarnowski.

Z kim następny sparing?

Dokładna data nie została jeszcze ustalona, ale w następny weekend Kłos zmierzy się z Włodawanką Włodawa. Spotkanie zostanie rozegrane w sobotę lub w niedzielę.

Omega Stary Zamość – Kłos Chełm 2:1 (2:0)

Bramki: Nizioł 2 – Fornal.

Omega: Pieczykolan − Dywański, Mikulski, Mazur, Goździuk, Sałamacha, P. Tchórz, Olech, Maciejewski, Bojar, Nizioł oraz S. Dyrkacz, D. Dyrkacz, D. Tchórz, Ramian, Maziarczyk, Stadnik, Goch.

Kłos: Łopąg − Rutkowski, Flis, Kowalski, Siatka, Bala, K. Rak, Krawiec, Wójcicki, Filipczuk, Kamola oraz Bożek, P. Poznański, Leśniak, J. Rak, Jabłoński, Fornal.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama