Reklama
Lublinianka-Wieniawa - Tomasovia 0:0. Łuków bliżej IV ligi
Mamy zmianę lidera tabeli. Po bezbramkowym remisie z Lublinianką-Wieniawą Tomasovia spadła na trzecie miejsce. Pierwsza jest Stal Mielec, a drugi Izolator Boguchwała
- 03.06.2013 09:30

Piłkarze Włodzimierza Gąsiora ograli w tej serii gier Czarnych Jasło aż 5:0. I na pięć kolejek przed zakończeniem sezonu wyprzedza \"niebiesko-białych” o dwa punkty.
W pierwszej połowie oba zespoły miały swoje szanse, ale żadnej stuprocentowej. Spotkanie rozkręciło się po przerwie. Jako pierwsi na listę strzelców mogli wpisać się gospodarze.
Brazylijczyk Matheo stanął oko w oko z Piotrem Waśkiewiczem i przerzucił nad nim piłkę, ale z linii bramkowej wybił ją Łukasz Sękowski. Im bliżej końcowego gwizdka, tym robiło się coraz ciekawej. W 75 minucie Norbert Raczkiewicz huknął z dystansu, ale trafił w poprzeczkę.
Odpowiedź zespołu trenera Marka Sadowskiego była natychmiastowa, ale bramkarz Tomasovii wygrał pojedynki z Mateuszem Majewskim i Matheo.
Później szansę na premierowego gola w III lidze miał Przemysław Gąsior. 17-latek z ostrego kąta nie zdołał umieścić jednak piłki w siatce. Pod drugim polem karnym także było jeszcze gorąco. Ponownie za sprawą Norberta Raczkiewicza, który miał przed sobą jedynie Marcina Zapała, ale zmarnował świetną szansę i zamiast trzech punktów ekipa z Tomaszowa Lubelskiego wywiozła z Lublina tylko jedno \"oczko”.
– Obie drużyny miały swoje okazje. U nas przede wszystkim Norbert Raczkiewicz. Szkoda, że nic nie wpadło, ale po prostu w pierwszej rundzie mieliśmy sporo szczęścia, a teraz nam go brakuje. Chociaż straciliśmy fotel lidera to się nie poddajemy.
Jest jeszcze pięć kolejek i nadal mamy nadzieję, że uda nam się powalczyć o ten awans. Mamy jeszcze przed sobą mecz z Izolatorem i po nim okaże się, czy będziemy się jeszcze liczyli w grze o II ligę – mówi bramkarz Tomasovii Piotr Waśkiewicz.
Lublinianka-Wieniawa Lublin – Tomasovia Tomaszów Lubelski 0:0
Lublinianka: Zapał – Mazurek, Styżej, Paździor, Misztal, Sadowski (55 Gąsior), Matheo, Wójtowicz, (90 Lewkowicz), Sobiech, Gołociński (63 Ręba), Majewski (90 Stadnicki).
Tomasovia: Waśkiewicz – Skiba (64 Smoła), Głaz, Sękowski, T. Raczkiewicz (46 Chwała), Żurawski, Baran (71 Sikorski), Gordiejczuk, Słotwiński, Paskiw, Michalczuk (46 N.Raczkiewicz).
Żółte kartki: Gołociński, Wójtowicz – T. Raczkiewicz.
Sędziował: Michał Ziemba (Rzeszów). Widzów: 400.
W derbach Podlasia Orlęta Łuków przegrały ze swoimi imiennikami z Radzynia Podlaskiego 2:3. W efekcie gospodarze są coraz bliżej IV ligi
To był bardzo ważny mecz dla obu zespołów. Początek należał jednak do gości, którzy objęli prowadzenie po golu Konrada Króla. \"Biało-zieloni” prowadzili jednak tylko 180 sekund. Szybko do wyrównania doprowadził Jakub Jarzynka. Później setkę zmarnował Wojciech Hołoweńko, a swoją szansę wykorzystali Dariusz Dziewulski i spółka. W 23 minucie miejscowych na prowadzenie wyprowadził Cezary Demianiuk.
W drugiej połowie drużyna z Łukowa długo utrzymywała korzystny wynik. Dopiero w samej końcówce dwa ciosy zadała ekipa z Radzynia Podlaskiego. Najpierw na listę strzelców po pięknym strzale z woleja wpisał się Rafał Borysiuk, a bramkę na wagę trzech punktów zdobył Król.
– To dla nas ważne zwycięstwo, mamy nadzieję, że walka o utrzymanie zakończy się dla nas happy-endem, ale jeszcze przed nami bardzo daleka droga. Duże słowa pochwały należą się chłopakom, bo walczyli do końca i dali z siebie wszystko.
Pierwsza połowa była bardzo szarpana. W drugiej zagraliśmy bardziej ofensywnie. I w końcówce udało się wygrać – ocenia trener gości Damian Panek.
Orlęta Łuków – Orlęta Radzyń Podlaski 2:3 (2:1)
Bramki: Jarzynka (10), Demianiuk (23) – Król (7, 88), Borysiuk (85).
Łuków: Matłacz – Szlaski, Łakomy, Jarzynka, Wołoszka (84 Botwina), Grochowski, Dziewulski, Piotrowicz, Paczkowski, Marciniak (68 Kiryło), Demianiuk.
Radzyń: Stężała – Koczkodaj (67 Wróblewski), Zarzecki, Kazubski, Leszkiewicz, Zmorzyński, Borysiuk (90 Ptaszyński), Grajek, Król, Pliszka (75 Tomczuk), Hołoweńko (66 Struk).
Żółte kartki: Szlaski, Wołoszka – Zmorzyński, Grajek.
Sędziował: Paweł Małodziński (Mielec). Widzów: 300.
Powiązane galerie zdjęć:
Reklama














Komentarze