Włodzimierz Oberda: To była udana impreza
Rozmowa z Włodzimierzem Oberdą, organizatorem Lubelskiej Vuelty.
- 03.06.2013 08:23

• Jak oceni pan Lubelską Vueltę?
- Uważam, że był to bardzo udany wyścig, choć mieliśmy nieco problemów. Najwięcej kłopotów sprawiła nam pogoda, która pierwszego dnia była fatalna. Padał mocny deszcz, a do tego było strasznie zimno, co sprawiło, ze zawodnicy nie mogli się odpowiednio rozgrzać.
• Średnia prędkość na \"czasówce” nie był zbyt imponująca...
- Ale obwiniać za to należy właśnie fatalne warunki atmosferyczne. Z kolei drugiego dnia peleton zatrzymała kraksa. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń i wszyscy szczęśliwie dojechali do mety.
• Zwycięstwo odniósł Piotr Gakan. Czy to był zasłużony triumf?
- On jechał bardzo konsekwentnie i na każdym etapie znajdował się blisko czołówki. Cieszy mnie, że dobrze spisał się Artur Kuba z Parczewskiej Grupy Rowerowej. Pozostali reprezentanci gospodarzy pojechali na miarę swoich możliwości i nie przynieśli wstydu.
• Ilu uczestników wzięło udział w Lubelskiej Vuelcie?
- Blisko sto osób. Z frekwencji jestem zadowolony, bo w tym samym czasie mieliśmy silną konkurencje w postaci mistrzostw Polski masters. Odwiedzili nas również zawodnicy zza wschodniej granicy. Mieliśmy przedstawicieli z białoruskiego Brześcia oraz kilku kolarzy z Ukrainy. Oni jednak startowali w kratkę i żaden z nich nie był brany pod uwagę przy ustalaniu klasyfikacji generalnej.
• Czy Lubelska Vuelta będzie kontynuowana również w przyszłym roku?
- Mam taką nadzieję. Trzeba jednak dobrze przemyśleć sprawę lokalizacji. Chciałbym, aby ten wyścig promował całe województwo lubelskie, a nie tylko jeden z jego regionów. Będzie to jednak możliwe tylko wtedy, gdy lokalne samorządy i Urząd Marszałkowski mocniej zaangażują się w finansowanie tej imprezy. Dopiero wtedy będziemy mogli obniżyć wpisowe, które w tym roku było dość wysokie.
Rozmawiał Kamil Kozioł
Reklama













Komentarze