Reklama
Zakłady Tytoniowe w Lublinie na krawędzi. Dlaczego lubelska firma upada?
Zarząd Zakładów Tytoniowych w Lublinie złożył wniosek o ogłoszenie upadłości firmy, a rolnicy zawiadamiają prokuraturę. O tym, że spółka jest na równi pochyłej pisaliśmy już przed dwoma laty.
- 16.02.2014 19:15

Władze firmy złożyły do sądu wniosek o ogłoszenie tzw. upadłości układowej, która umożliwia utrzymanie produkcji. Spółka musiałaby jednak porozumieć się z wierzycielami i przejść restrukturyzację pod nadzorem sądu. W swoim wniosku zarząd ZZT przekonuje, że trudna sytuacja przedsiębiorstwa to skutek polityki państwa w zakresie akcyzy. Znaczącą rolę odegrały także procesy sądowe, wytoczone przez wierzycieli.
Na wniosek o upadłość kontrahenci ZTL wystąpili do prokuratury z zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa. - Zachodzi podejrzenie, że fakt ten (złożenie wniosku o upadłość - red.) mógł zostać poprzedzony działaniami na niekorzyść spółki, podejmowanymi przez większościowego udziałowca Biosyntec - przekonuje Leszek Barwiński, przewodniczący Lubelskiego Zarządu Regionalnego OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych. Rolnicy wskazują na zaciąganie długów i podpisywanie umów, które ich zdaniem doprowadziły firmę na skraj bankructwa.
O pogarszającej się kondycji ZTL pisaliśmy na początku 2012 r. Pracownicy alarmowali wówczas, że komornik blokuje firmowe konta. Spółka zakładała więc kolejne, starając się utrzymać przepływ gotówki. Wpłaty od kontrahentów miały trafiać do spółki córki w Krasnymstawie.
Problemy ZTL wynikały ze zobowiązań wobec MS Global Funding z Nowego Jorku. Chodzi o trzy weksle na 2 mln USD każdy. Zakłady ich nie wykupiły, więc komornik zablokował rachunki. Z roszczeniami wobec ZTL na kilka milionów złotych wystąpili również celnicy. Zarząd firmy nigdy nie odpowiedział na nasze pytania, dotyczące sytuacji finansowej spółki.Obecnie zakłady, których historia sięga 1934 r. zatrudniają ponad 150 osób. Mają ok. 20 proc. udziałów w krajowym rynku tytoniu. Jeśli chodzi o produkcję papierosów, odgrywają jednak marginalną rolę.
W 2011 r. ponad 70 proc. udziałów ZTL kupiła od Skarbu Państwa zarejestrowana we Francji firma Biosyntec. Kwota transakcji opiewała na 32 mln zł. Prezesem ZTL został Dariusz Witkowski. W 2005 r. był wiceministrem Skarbu Państwa (zajmował się m.in. prywatyzacją RUCH-u).
Prezes Biosyntec, Iman Emami obiecywał, że w ciągu czterech lat zainwestuje u nas 100 mln zł i stworzy tysiąc miejsc pracy. Wszystko dzięki uruchomieniu produkcji filtrów, które według zapewnień Biosyntec zmniejszają szkodliwość palenia. Skończyło się na obietnicach i groźbie bankructwa. Wniosek o ogłoszenie upadłości będzie rozpatrzony 3 kwietnia.
Reklama












Komentarze