Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kręciło się koło remisu, czyli opinie po meczu Górnika z Miedzią

Górnik Łęczna w ostatniej akcji meczu wyszarpał zwycięstwo nad Miedzią Legnica i wygrał drugie spotkanie z rzędu i awansował na trzecie miejsce w Fortuna I Lidze. Oto jak niedzielne spotkanie podsumowali szkoleniowcy obydwu zespołów
Kręciło się koło remisu, czyli opinie po meczu Górnika z Miedzią

Autor: Piotr Michalski

Jarosław Skrobacz (trener Miedzi)

Wiedzieliśmy, że przyjeżdżamy do drużyny będącej na fali, która się bardzo dobrze czuła pod względem psychicznym, bo takiej serii pewnie sami w Łęcznej się nie spodziewali. Myślę, że ani jedna, ani druga drużyna nie stworzyła stuprocentowych sytuacji. Może poza naszą w pierwszej połowie, kiedy Panka nie wykorzystał okazji sam na sam. Ciężko przeanalizować bramkę, kiedy traci się gola w doliczonym czasie gry, mając w drugiej połowie naprawdę sporą przewagę. Wydaje mi się, że były momenty, w których gospodarze czekali na końcowy gwizdek, a stało się, jak się stało. Przykre, ale trzeba złożyć gratulacje gospodarzom, którzy zgarnęli trzy punkty.

Kamil Kiereś (trener Górnika)

Zdawaliśmy sobie sprawę, z tego z jaki trudnym rywalem przyjdzie nam rywalizować, Wiedzieliśmy, że Miedź będzie bardzo zdeterminowana, bo to klub który ma aspirację do awansu. Podeszliśmy z pokorą do rywala.

Trzeba powiedzieć, że jesteśmy jedynym zespołem w 1 lidze który w ciągu tygodniu rozegrał, aż trzy spotkani. Dlatego dla nas wymiar fizyczny tego meczu był bardzo ważny. Zastanawiałem się w jakim stopniu wytrzymamy odpowiednie tempo tego spotkania.

Przyznam się ze zobaczyliśmy dziś dwie połowy. W pierwszych 45 minutach widać było naszą przewagę. Może nie stworzyliśmy klarownej sytuacji z akcji, ale tą przewagę udokumentowaliśmy aż dziewięcioma rzutami rożnymi. Można żałować że żadnego z nich nie potrafiliśmy zamienić na bramkę. Do przerwy mieliśmy taki obraz meczu: Górnik – atakujący, Miedź – broniąca.

Zdawaliśmy sobie sprawę, że po przerwie obraz meczu wcale nie musi wyglądać tak jak w pierwszej połowie. Trzeba powiedzieć, że goście w pierwszej części meczu nie zagrali tak jak na codzień grają. To drużyna, która lubi posiadać piłkę i właśnie w drugiej połowie wróciła do takiego rytmu.

Po przerwie uciekła nam płynność w grze, nie potrafiliśmy się długimi fragmentami utrzymać przy piłce. Kolejny raz zrobiliśmy podobny schemat zmian jak w meczu z Arką. Szukaliśmy wśród zmienników szansy na odmienienie rytmu gry. Trzeba pochwalić Bartka Kukułowicza, który otrzymał nieco więcej minut niż w środę z Arką i jako młody zawodnik nie zawiódł.

Kręciło się koło remisu, ale są takie mecze że trzeba jakimś detalem, determinacją, czy charakterem docisnąć. Druga połowa była dla nas z perspektywy tego jak grała Miedź trudna jednak wycisnęliśmy trzy punkty.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama