Polacy rządzili na Pucharze Świata w karate
Małgorzata Baranowska i Łukasz Radwański zdobyli Puchar Świata. Impreza w Lublinie ściągnęła na trybuny około dwóch tysięcy kibiców.
- 16.06.2013 20:18

(WOJCIE
Puchar Świata w karate tradycyjnym jest jednym z największych wydarzeń wśród wszystkich dyscyplin sportowych w tym roku w Polsce. Lublin ten trudny egzamin organizacyjny zdał bardzo dobrze. Cieszę się, że kibice, którzy zasiedli na trybunach hali Globus, stworzyli wyjątkową atmosferę – mówi Włodzimierz Kwieciński, prezes Polskiego Związku Karate Tradycyjnego.
Rzeczywiście, trybuny były pełne fanów ubranych w narodowe barwy. Kiedy swoje umiejętności prezentowali „biało-czerwoni” w hali Globus było słychać olbrzymią wrzawę.
– Lublin spisał się wyśmienicie. Myślę, że doping publiczności pomógł waszym zawodnikom uzyskać tak rewelacyjne wyniki – powiedział Jakub Stepan, trzeci w zawodach w hali Globus.
Poziom sportowy imprezy również był bardzo wysoki. U panów w finale spotkali się Łukasz Radwański i Rafał Wajda. Pojedynek był bardzo zacięty, a ostatecznie zwycięsko wyszedł z niego Radwański.
– Spełniłem swoje marzenia. Droga po to trofeum była bardzo trudna, a finałowy bój z Rafałem był dla mnie bardzo wyczerpujący. Wajda to niski i niezwykle dynamiczny przeciwnik, dlatego miałem spore problemy w trakcie walki. Teraz zrobię sobie miesiąc przerwy i rozpocznę przygotowania do grudniowych mistrzostw Europy w Pradze – wyjaśnia triumfator.
Finał wśród kobiet był wewnętrzna sprawą zawodniczek Lubelskiego Klubu Karate Tradycyjnym. Dzięki wskazaniu sędziów zwycięstwo odniosła Małgorzata Baranowska, która pokonała obrończynię tytułu, Justynę Marciniak.
– Rezultaty tych zawodów pokazują, że Polska jest światową potęgą w karate tradycyjnym. Drugie miejsce jest dla mnie bolesną porażką, bo bardzo chciałam triumfować w swoim rodzinnym mieście. Cieszę się jednak z sukcesu z Gosi i szczerze jej gratuluję – powiedziała Justyna Marciniak.
Podczas sobotniej imprezy swoje umiejętności zaprezentował również Daniel Iwanek. Trzykrotny mistrz świata w karate tradycyjnym po raz ostatni zaprezentował się publiczności, bo z powodu kontuzji musiał zakończyć swoją karierę sportową.
– Z trudem powstrzymywałem łzy. Uważam jednak, że podjąłem dobrą decyzję. Odchodzę ze sceny sportowej spełniony i niepokonany – powiedział Daniel Iwanek.
WYNIKI PUCHARU ŚWIATA
Mężczyźni: 1. Łukasz Radwański (Kluczborski Klub Karate) 2. Rafał Wajda (AKT Niepołomice) 3. Jakub Stepan (Czechy) 4. Wladimir Pucha (Ukraina) miejsca 5-8: Oleksij Serdiuk (Ukraina), Anton Czernousow (Rosja), Paul Brunner (Niemcy), Narek Iskandaryan (Armenia)
Kobiety: 1. Małgorzata Baranowska (Lubelski Klub Karate Tradycyjnego) 2. Justyna Marciniak (Lubelski Klub Karate Tradycyjnego) 3. Maria Depta (TS Sokół Aleksandrów Łódzki) 4. Dovile Aladaityte (Litwa) miejsca 5-8: Anniara Marjore Machado De Souza (Brazylia), Zera Nabijewa (Ukraina), Shiri Rinat (Izrael), Natalia Carowa (Ukraina).
Co pani czuje po tym zwycięstwie?
- Jestem bardzo szczęśliwa. Jeżeli, ktoś śledzi moja karierę, to zauważy, że na drodze do największych sukcesów zawsze stawała mi Justyna Marciniak. W sobotę udało mi się pokonać jedną z najlepszych zawodniczek na świecie, a przy okazji moją serdeczną koleżankę. Chyba do tej pory ten fakt do mnie nie dociera.
Na Puchar Świata zakwalifikowała się pani w ostatniej chwili...
- Jedna z rywalek odniosła kontuzję, dlatego o powołaniu dowiedziałam się dość późno. Nie miałam zbyt dużo czasu na specjalistyczne przygotowania.
Jakie ma pani plany na najbliższe miesiące?
- Czasu na odpoczynek nie będzie zbyt dużo, bo trzeba zacząć przygotowywać się do grudniowych mistrzostw Europy w Pradze. Moim największym marzeniem jest jednak wywalczenie tytułu mistrzyni świata.
Reklama













Komentarze