Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Odszedł Stanisław Żołnierowicz

Po długiej i ciężkiej chorobie, w wieku 81 lat odszedł Stanisław Żołnierowicz, najstarszy ze znanego sportowego rodu Żołnierowiczów. Zmarły całe swoje życie związał z lubelską piłka nożną. Pogrzeb odbędzie się w środę 19 czerwca o godz. 13 na cmentarzu przy ul. Lipowej w Lublinie.
Odszedł Stanisław Żołnierowicz
(ARCHIWUM)
Piłkarską przygodę rozpoczął jako junior w Garbarni Lublin. Potem w latach pięćdziesiątych, po kilkuletniej grze w Budowlanych Lublin przeszedł z grupą znanych już lubelskich piłkarzy i z trenerem Ryszardem Drozakiewiczem do Ogniwa Lublin, które po fuzji z Unią wróciło wkrótce do dawnej nazwy Lublinianka. W barwach klubu z Wieniawy Stanisław Żołnierowicz przez szereg lat był najskuteczniejszym zawodnikiem. W historii lubelskiego futbolu zapisał się szczególnie, kiedy 25 marca 1956 roku Lublinianka w obecności ponad 12 tysięcy widzów rozegrała na Wieniawie mecz ze słynnym w Europie Djurgardenem Sztokholm, w którym występowało pięciu ówczesnych reprezentantów Szwecji. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a strzelcem gola był Stanisław Żołnierowicz. On także zdobył zwycięskiego gola (1:0) w rewanżu, do którego doszło kilka miesięcy później. Był wielokrotnym reprezentantem Lubelszczyzny i Lublina w okresie, kiedy często odbywały się mecze między reprezentacjami poszczególnych województw i większych miast. Po zakończeniu piłkarskiej kariery Stanisław Żołnierowicz kontynuując życiową pasję pracował w Lubliniance jako szkoleniowiec prowadząc głównie grupy młodzieżowe. A jego wychowankami byli m.in. Bolesław Mącik i Janusz Przybyła. W 1961 roku drużyna juniorów Lublinianki pod wodzą Stanisława Żołnierowicza dotarła do półfinału mistrzostw Polski. Pogrzeb odbędzie się w środę 19 czerwca o godz. 13 na cmentarzu przy ul. Lipowej w Lublinie.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama