Zamieszanie w IV lidze. Ośmiu drużynom grozi awans i... spadek
Na kolejkę przed końcem rozgrywek, osiem drużyn zagrożonych spadkiem, może nawet wywalczyć promocję do trzeciej ligi!
- 20.06.2013 13:59

Po tym jak z awansu zrezygnowały rezerwy GKS Bogdanka, nagroda przeszła na Omegę Stary Zamość. Jeżeli prezes Krzysztof Goch stwierdzi jednak, że jego klubu także nie stać na grę w wyższej klasie rozgrywkowej, otworzy się szansa przed drużyną, która zajmie czwarte miejsce.
Tu zaczynają się schody. Na kolejkę przed końcem rywalizacji szansę na zajęcie pozycji tuż za podium ma aż osiem zespołów. Wszystkie są jednocześnie... zagrożone spadkiem do klasy okręgowej (szerzej piszemy o tym wyżej). Decydujące będą wyniki ostatniej kolejki, zaplanowanej na niedzielę, a także rozstrzygnięcia w trzeciej lidze, które zapadną tydzień później.
Na razie działacze, trenerzy i piłkarze: Ruchu Ryki, Huczwy Tyszowce, Opolanina Opole Lubelskie, Lewartu Lubartów, Sparty Rejowiec Fabryczny, Victorii Żmudź, Janowianki Janów Lubelski oraz Stali Poniatowa, muszą uzbroić się w cierpliwość.
– Do tej pory nie brałem pod uwagę możliwość spadku. Muszę przyznać, że troszkę się zdenerwowałem. W swoich wyliczeniach nie uwzględniłem, że Resovia nie dostanie licencji na drugą ligę – mówi Tomasz Kamiński, szkoleniowiec drużyny z Poniatowej.
Jego podopieczni są i tak w stosunkowo najlepszej sytuacji, bo ich los zależy od nich samych.
– Wszystko zależy od meczu z Włodawianką. Zrobimy wszystko, żeby wygrać i zakończyć sezon na czwartym miejscu. To byłby rewelacyjny wynik, zważywszy na to, w jakich bólach rodził się ten zespół. Nie mam natomiast żadnych wytycznych od działaczy, jeśli chodzi o awans. Nie sądzę, żeby Poniatową było stać na trzecią ligę – kończy Kamiński.
Reklama













Komentarze