Reklama
Stal Kraśnik - Lublinianka-Wieniawa Lublin 1:2. W Łukowie zagrają już w środę
W przypadku zwycięstwa nad Lublinianką-Wieniawą Stal Kraśnik nie musiałaby już obawiać się spadku do IV ligi. Niestety gospodarze przegrali w sobotę 1:2 i w ostatniej kolejce będą musieli wywalczyć trzy punkty
- 23.06.2013 20:50

Podopieczni trenera Dariusza Matysiaka przystąpili do spotkania derbowego osłabieni brakiem kontuzjowanych: Daniela Szewca i Marcelego Packa.
Mimo wszystko już w trzeciej minucie niewiele do szczęścia zabrakło Filipowi Drozdowi. Zawodnik „niebiesko-żółtych” uderzył z dystansu. Marcin Zapał z problemami poradził sobie z tym strzałem, a po chwili wyciągnął jeszcze piłkę z linii bramkowej.
W 24 minucie głową uderzał Tomasz Ryczek, ale nie zdołał zaskoczyć bramkarza rywali. Odpowiedź gości była niemal natychmiastowa. Po wymianie kilku podań w dobrej sytuacji znalazł się Łukasz Gromba z ostrego kąta huknął w samo okienko. Kraśniczanie mieli jeszcze kilka okazji, ale nie potrafili zamienić ich na wyrównującego gola.
Miejscowi wyrównali wreszcie w 65 minucie, kiedy z bezpośrednio z rzutu wolnego Zapała zaskoczył Pavlo Stadnicki. Stal chciała pójść za ciosem i starała się o zwycięską bramkę. Niestety po nieudanym rzucie rożnym Lublinianka wyszła z błyskawiczną kontrą.
Po kilku szybkich podaniach w polu karnym gospodarzy znalazł się rezerwowy Rafał Stępień i pewnym strzałem dał ekipie z Lublina ponowne prowadzenie. W kolejnych fragmentach drużyna trenera Matysiaka biła głową w mur, dopiero w doliczonym czasie gry niezłą okazję miał Ryczek, ale Zapał znowu był na posterunku.
– Niestety mamy zbyt krótką ławkę rezerwowych. Widać to właśnie w końcówce sezonu. Brakowało nam Daniela Szewca i Marcelego Packa. Czy zagrają w Łukowie? Trudno powiedzieć. Jest szansa, że Marceli się wykuruje, teraz przechodzi intensywną rehabilitację.
Daniel sam musi podjąć decyzję. Dla nas najważniejsze jest zdrowie piłkarza. Sobotni mecz też nie ułożył się po naszej myśli, bo rywale zrobili kilka akcji i zdobyli dwa gole – mówi kierownik Stali Jacek Nowoświatłowski.
Drużyna z Kraśnika swoje ostatnie spotkanie rozegra już w środę. Stal przystała po prostu na prośbę Orląt Łuków, które w weekend organizują międzynarodowy turniej dla dzieci. Jeżeli wygrają na pewno utrzymają się w III lidze.
Stal Kraśnik – Lublinianka-Wieniawa Lublin 1:2 (0:1)
Bramka: Stadnicki (65) – Gromba (26), Stępień (85).
Stal: Mazur – Leziak, Pietroń, Matysiak, Stadnicki, Wojtaszek, Szpikula, Drąg (69 Dydo), Mielniczuk, Drozd (87 Renan Menzes), Ryczek.
Lublinianka: Zapał – Mazurek, Krupski, Boniaszczuk, Ręba (74 Gołociński), Matheo, Wójtowicz (81 Stępień), Sobiech (81 Gąsior), Sadowski (91 Stadnicki), Gromba.
Żółte kartki: Ryczek – Sobiech, Matheo.
Sędziował: Witold Kwaśny (Sędziszów Małopolski). Widzów: 250.
Reklama













Komentarze