Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Sokół Zwierzyniec - Omega Stary Zamość 5:3. Nokaut przed przerwą i pogoń w końówce

Sokół Zwierzyniec niespodziewanie pokonał na swoim stadionie Omegę Stary Zamość zwyciężając 5:3 i dał jasny sygnał, że nie zamierza poddawać się w walce o utrzymanie
Sokół Zwierzyniec - Omega Stary Zamość 5:3. Nokaut przed przerwą i pogoń w końówce
Sokół Zwierzyniec sensacyjnie pokonał Omegę Stary Zamość

Autor: DW

Faworytem sobotniego spotkania byli goście, którzy walczą w tym sezonie o pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Tymczasem już w ósmej minucie bramkę dla Sokoła strzelił Michal Kosiński, a następnie na listę strzelców wpisał się Bartosz Adamczuk skutecznie zamykając dośrodkowanie z lewej strony. To nie był jednak koniec strzeleckich popisów miejscowych. Tuż przed przerwą na 3:0 po sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali podwyższył Andrii Naholiuk, a gola do szatni gościom chwilę później wbił Adamczuk przy błędzie golkipera Omegi.

W drugiej połowie Sokół zdobył piątą bramkę, a jej autorem był Patryk Stadnicki trafiając z bliskiej odległości i w zasadzie było po meczu. Omega zagrała jednak do końca i w końcówce za sprawą goli Kacpra i Macieja Bojarów, a także bramce Filipa Maciejewskiego zmniejszyła rozmiary sensacyjnej porażki. – Byliśmy bardzo skuteczni – przyznał po meczu Marcin Sirko, trener Sokoła. – Nie wyszliśmy na rywala pressingiem tylko nastawiliśmy się na grę z kontry i cztery gole strzeliliśmy właśnie w taki sposób. Prowadząc wysoko nie uniknęliśmy jednak błędów. Widać było, że w ostatnich 15 minutach zabrakło nam koncentracji i przeciwnicy za łatwo dochodzili do sytuacji podbramkowych. Najważniejsze jest jednak, że wygraliśmy – dodaje szkoleniowiec Sokoła.

Sokół po sensacyjnej wygranej nadal jest zagrożony spadkiem, ale w klubie wierzą, że utrzymanie jest możliwe. – Do końca sezonu zostało jeszcze 11 spotkań. We wcześniejszych meczach, które przegrywaliśmy wysoko nie zasługiwaliśmy na takie wyniki. Jednak po stracie drugiego czy trzeciego gola zespół przestawał w siebie wierzyć i stąd brały się tak wysokie porażki. W meczu z Omegą udało nam się strzelić bramkę jako pierwszym, a to dało nam dużo pewności siebie. W środę czeka nas kolejne spotkanie i jeśli będziemy grać tak konsekwentnie jak z Omegą to jestem dobrej myśli – kończy trener Sokoła.

Sokół Zwierzyniec – Omega Stary Zamość 5:3 (4:0)

Bramki: Kosiński (8), B. Adamczuk (22, 45), Naholiuk (44), Stadnicki (57) – Maciejewski (81), M. Bojar (85) K. Bojar 90).

Sokół: Strzelczyk – Kosiński (80 Mielnik), Żołdak, B. Adamczuk, Białas (65 Pietruszka), Kusy, Świdziński, Stadnicki, Brodalski, Kocyło, Piech (60 Wróbel), Naholiuk (90 Pęk).

Omega: Hadło – K. Olech (75 Pieczykolan), S. Goch (46 Bojar), Baran, Wajdyk, B. Mazur, Bubeła (75 P. Mazur), Dyrkacz (46 Maziarczyk), Bojar, Samulak (18 Maciejewski), Goździuk (60 Dywański)

Sędziował: Tomasz Lenard.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama