Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Arkadiusz Pelczar (prezes Pszczółki Startu Lublin): Obraliśmy dobrą drogę

– W sztabie szkoleniowym mamy ambitnych ludzi, którzy chcą wygrywać każde spotkanie. Gdyby nie dwa posiadania piłki w ćwierćfinale, to my zamiast Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski gralibyśmy w półfinale EBL – ROZMOWA z Arkadiuszem Pelczarem, prezesem Pszczółki Start Lublin
Arkadiusz Pelczar (prezes Pszczółki Startu Lublin): Obraliśmy dobrą drogę
Zakwalifikowaliśmy się do fazy play-off w EBL, więc gra na arenie międzynarodowej jest dla nas możliwa – mówi Arkadiusz Pelczar

Autor: Kamil Kozioł

  • W ubiegłym tygodniu ogłosiliście, że przedłużacie umowę z Pszczółką, waszym sponsorem tytularnym.

– Bardzo się cieszę, że udało nam się przekonać sponsora tytularnego do pozostania z nami, a nawet zwiększenia finansowania. Mamy też wsparcie samorządowe, co jest dla również niezwykle ważne. Każdy sponsor, nawet ten mały, jest dla nas bezcenny. To, że tyle osób chce z nami współpracować, jest dla nas informacją, że obraliśmy dobrą drogę.

  • Teraz możecie przystąpić do budowy składu. Jak przebiega ten proces?

– Trenerzy wykonują olbrzymią pracę: siedzą dniami i nocami nad procesem budowy składu. Jesteśmy już po kilku rozmowach i w przeciągu kilku dni będą wypływać informacje dotyczące nowych zawodników. Chcieliśmy poczekać do momentu awansu zespołu rezerw do I ligi. Teraz już wiemy, że możemy drugi zespół budować w oparciu o młodych chłopaków, czasem nawet ściągniętych z Polski. Będą oni mieli możliwość gry zarówno w Energa Basket Lidze, jak i zdobywania doświadczenia w Suzuki I liga. Dużo do powiedzenia w kwestii zespołu rezerw będzie miał Przemysław Łuszczewski. On będzie prowadzić ten zespół i on będzie decydował o składzie. Na pewno chcemy też dalej współpracować z UMCS. Zawodnicy, którzy dołączą do rezerw będą zapewne też studentami uczelni.

  • Na razie podpisaliście tylko kontrakt z Thomasem Davisem.

– Dogadaliśmy się z nim bardzo szybko. Sprawdził się u nas zarówno sportowo, jak i charakterologiczne. To dusza towarzystwa i mentalnie idealnie pasuje do naszej drużyny. Thomas podpisał z nami dwuletni kontrakt. Dla nas te długie umowy są ważne. Zapoczątkowaliśmy je zresztą w naszej lidze. Warto w ten sposób funkcjonować, to ułatwia działanie zespołu.

  • To prawda, że Thomas Davis może otrzymać polski paszport?

– Tak. On od kilku lat jest w Polsce i wiemy, że chciałby otrzymać nasz paszport. Kiedy wróci z USA, to skompletujemy dokumenty. Na pewno mógłby być wzmocnieniem polskiej reprezentacji w koszykówce 3x3, którą Davis również uprawia.

  • Czy Mateusz Dziemba i Martins Laksa mogą wrócić do Lublina?

– Tak. Oni wyjechali za granicę na podstawie umów krótkoterminowych. Jesteśmy z nimi w kontakcie. Zresztą każdy z zawodników dostał odpowiednią propozycję. Niektórzy, jak Kacper Borowski, zdecydowali się zmienić otoczenie. Podpisywanie kontraktów to długotrwały proces. Każdy z zawodników zbiera oferty, rozmawia z żoną czy dziewczyną. Na tym polega ten biznes. Na pewno najpierw chcemy zabezpieczyć polską rotację. Dopiero wtedy pomyślimy o graczach zagranicznych.

  • Czy któryś z cudzoziemców grających w poprzednim sezonie w Pszczółce Start może zostać w klubie na kolejne rozgrywki?

– Możliwe jest nawet, że powrócimy do obcokrajowców sprzed dwóch sezonów. Rozmawiamy z Tweety Carterem, Jimmym Taylorem, Joshua Sharmą czy Martinsem Laksą.

  • Zamierzacie zgłosić się do europejskich pucharów?

– Tak, zgłosimy akces do FIBA Europe Cup. Musimy jednak najpierw otrzymać informację, ile Polska dostanie miejsc w europejskich pucharach. Zakwalifikowaliśmy się do fazy play-off w EBL, więc gra na arenie międzynarodowej jest dla nas możliwa.

  • Postawił pan już sztabowi szkoleniowemu cel na nadchodzący sezon?

– Nie. W sztabie szkoleniowym mamy ambitnych ludzi, którzy chcą wygrywać każde spotkanie. Gdyby nie dwa posiadania piłki w ćwierćfinale, to my zamiast Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski gralibyśmy w półfinale EBL. Dla nas liczy się jednak nie tylko pierwsza drużyna. Istotne są również mecze rezerw czy drużyn młodzieżowych.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama