Przetarg na prace przy ostatnim fragmencie „wylotówki” wygrała bialska firma Transbet, proponując 9,3 mln zł. Pierwotna umowa zakładała zakończenie inwestycji w ubiegłym roku. Tak się jednak nie stało. W marcu na pytania radnych o opóźnienia, władze miasta odpowiedziały, że to wina niesprzyjających warunków atmosferycznych.
Później okazało się, że nie tylko. Umowę trzeba było aneksować. – Inwestycję musieliśmy zaprogramować, pomijając ostatnie 20 metrów w kierunku zachodnim do skrzyżowania z drogą krajową numer 2. Dlatego, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która zarządza terenem, nie chciała nam udostępnić możliwości jego zajęcia i wbudowania drogi – tłumaczył na ostatniej sesji prezydent Michał Litwiniuk (PO).
Samorząd prowadził w tej sprawie korespondencję nie tylko z GDDKiA. – Osobiście zwróciłem się do pana wojewody, by podjął interwencje – przyznał wówczas prezydent. – W związku z tym, że na początku zgody nie uzyskaliśmy, zaprojektowaliśmy i ogłosiliśmy przetarg na wybudowanie trzeciego odcinka Warszawskiej w dwóch etapach. Liczyłem jednak, ze GDDKiA w końcu zmieni zdanie. I ta zgoda w końcu wpłynęła. W grudniu aneksowaliśmy termin wykonania także tego odcinka 20–metrowego – dodał Litwiniuk.
Takiego podejścia nie rozumieją m.in. radni Białej Samorządowej. - Miasto chwali się systematycznie, że buduje ulice (…). Sęk w tym, że te inwestycje drogowe trwają zdecydowanie zbyt długo. Na przykład odcinek ulicy Warszawskiej, na który wykonawca potrzebował prawie roku – zauważają radni. Ich zdaniem szkodzi to innym pilnym potrzebom drogowym. – W takim tempie inne ulice w mieście nie będą nadawały się do jazdy – stwierdza Biała Samorządowa, podając przykład ulicy Okólnej.
Miastu udało się pozyskać na przebudowę odcinka ulicy Warszawskiej 6,7 mln zł dofinansowania z Funduszu Dróg Samorządowych. Remont ulicy rozpoczął się w 2018 roku i przeprowadzany był etapami. Na każdy z nich miastu udało się pozyskać zewnętrzne dofinansowania.
Komentarze