Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wszelkiej pomyślności w Nowym Roku naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama Nowy rytm - ten sam Dziennik Wschodni! Zamów prenumeratę już dziś

Orlęta Spomlek – Tygrys Huta Mińska 5:1. Świetna pierwsza połowa

Udany występ piłkarzy Mikołaja Raczyńskiego w drugim meczu kontrolnym. Tym razem drużyna z Radzynia Podlaskiego pokonała czwartoligowca z grupy mazowieckiej – Tygrysa Huta Mińska 5:1. Co ciekawe, Orlęta po 39 minutach prowadziły aż 5:0.
Orlęta Spomlek – Tygrys Huta Mińska 5:1. Świetna pierwsza połowa

Autor: KS WISŁA PUŁAWY

Wynik sobotniego spotkania szybko otworzył Maciej Filipowicz. Gospodarze od tego momentu nie oglądali się za siebie. Już w 18 minucie było 3:0, a po jednym trafieniu dołożyli: Wahe Mnacakanjan i Arkadiusz Maj. Ten duet jeszcze przed przerwą poprawił zresztą wynik na 5:0. W końcówce pierwszej odsłony rywale zdobyli kontaktową bramkę, ale to wszystko, na co było ich stać.

Po zmianie stron nie padł już żaden gol. Trener Raczyński przyglądał się jednak czterem testowanym zawodnikom. W najbliższym czasie okaże się, czy uda się sfinalizować transfery.

– Wyniki meczów kontrolnych nie są dla mnie zbyt ważne. Trzeba jednak przyznać, że drużyna wyglądała naprawdę dobrze. Zwłaszcza biorąc pod uwagę to, jak mocno pracowaliśmy w ostatnim czasie. Strzeliliśmy pięć bramek w pierwszej połowie, ale mogliśmy przynajmniej dwie-trzy kolejne. Po przerwie też mieliśmy swoje szanse i mogliśmy poprawić wynik. Może chcieliśmy zbyt koronkowo rozwiązać niektóre akcje? Tak to jednak jest, kiedy prowadzi się wysoko. Pewnie przy bezbramkowym remisie jednak z tych kilku okazji padłby gole – ocenia szkoleniowiec zespołu z Radzynia Podlaskiego.

A co będzie z testowanymi zawodnikami? Czy któryś z nich jest blisko podpisania umowy? – Cały czas przyglądamy się kilku piłkarzom. Niektóre kluby mają jednak bardzo wysokie wymagania finansowe i na razie trudno powiedzieć, czy uda się trochę zbić ceny – dodaje trener Raczyński.

Jednym z testowanych przez Orlęta zawodników jest Ernest Skrzyński ze Stali Kraśnik. Jego drużyna spadła z III ligi i kolejne rozgrywki spędzi klasę rozgrywkową niżej. Niebiesko-żółtym nadal bardzo jednak zależy na tym, żeby zatrzymać pomocnika z rocznika 2000 w Kraśniku. Dlatego w tym przypadku również pojawiła się cena zaporowa.

W sparingu nie wziął ponownie udziału Patryk Szymala, ale już od poniedziałku będzie do dyspozycji trenera. W rubryce ubyli trzeba będzie za to wpisać Albertina. Hiszpański pomocnik raczej nie wróci już do Polski. Zanosi się także na odejście Karola Kality. – Mogę już powiedzieć, że Albertina w nowym sezonie na pewno nie będzie z nami. Szczerze mówiąc nie byliśmy aż tak bardzo zainteresowani jego pozostaniem w zespole. Uważam, że poradzimy sobie w tym składzie, jaki mamy – zapewnia trener biało-zielonych.

Z kim następny sparing?

W środę Szymon Kamiński i spółka zagrają dwa kolejne mecze kontrolne. Najpierw o godz. 16 rywalem będzie trzecioligowy Znicz Biała Piska. A dwie godziny później rozpocznie się spotkanie z występującymi w IV lidze Orlętami Łuków. Oba spotkania zostaną rozegrane w Radzyniu.

Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski – Tygrys Huta Mińska 5:1 (5:1)

Bramki: Filipowicz (2), Mnacakanjan (10, 27), Maj (18, 39) – Gerasymets (45-z karnego).

Orlęta, I połowa: Ciołek – zawodnik testowany I, Chyła, Kamiński, zawodnik testowany II, Koszel, Mnacakanjan, Filipowicz, Rycaj, Kuźma, Maj. II połowa: zawodnik testowany III – Siudaj, Korolczuk, Przekaziński, Chaliadka, Kołtunowicz, Bożym, Skrzyński i trzech zawodników testowanych.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama