Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lubelskie. Uciekali po dopalaczach. Przejechali policjanta

Sąd aresztował dwóch mężczyzn, którzy uciekając przed policjantami przejechali jednego z mundurowych. Kierowca odpowie za usiłowanie zabójstwa. Ranny policjant w ciężkim stanie przebywa w szpitalu.
Lubelskie. Uciekali po dopalaczach. Przejechali policjanta

Główny podejrzany w sprawie to 34-letni Szymon J. To on w niedzielę wieczorem kierował dostawczym volkswagenem LT.

Świadkowie zgłosili policji, że samochód porusza się z nadmierną prędkością i ma uszkodzone tylne światło. Mundurowi postanowili zatrzymać volkswagena w miejscowości Gąsiory, niedaleko Radzynia Podlaskiego. Kierowca dostawczaka nie zareagował na sygnały mundurowych. Zaczął uciekać. Wraz z pasażerem wyrzucali przez okno butelki, a nawet radio, próbując utrudnić pościg.

– Ni ch…a mnie nie zatrzymają – miał mówić kierowca do kolegi na fotelu pasażera.

Mundurowi zorganizowali blokadę drogi w miejscowości Brzostowiec. To jednak również nie zatrzymało kierowcy. Mężczyzna potrącił jednego z policjantów. Mundurowi zaczęli wówczas strzelać w opony busa. Samochód wjechał do rowu i dachował. Kierowca i pasażer zostali zatrzymani. Ranny policjant trafił do szpitala. Ma liczne złamania. Jest w poważnym stanie, ale jak informują śledczy, jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

Zarówno kierowca busa, jak i pasażer byli pod wpływem dopalaczy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zażyli substancję pod nazwą 3-CMC. Według Głównego Inspektoratu Sanitarnego, to bardzo niebezpieczny, a jednocześnie jeden z najpopularniejszych dopalaczy na polskim rynku.

Śledczy postawili Szymonowi J. cztery zarzuty.

– Mężczyzna dowie za prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków, ucieczkę przed policjantami, usiłowanie zabójstwa policjanta, a także czynną napaść na innych mundurowych, uczestniczących w pościgu – wyjaśnia prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

34-latek przyznał się do zarzutów. Wyjaśnił jednak, że niczego nie pamięta. Zarówno ucieczki, blokady drogowej, jak i rzucania w policjantów butelkami.

Prokuratorskie zarzuty usłyszał również pasażer busa - 25-letni Damian G. Mężczyzna odpowie za czynną napaść na policjantów. Nie przyznał się do winy. W środę Szymon J. oraz Damian G. Zostali tymczasowo aresztowani. Pierwszemu z nich grozi nawet dożywocie.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama