Reklama
Biła go i krzyczała "zeżarłeś cukierki moich dzieci!". Zmarł, a ona usłyszała wyrok
Sześć lat więzienia - to kara dla 33-letniej Agnieszki R. Kobieta została skazana za zakatowanie swojego współlokatora. Brutalnie pobiła mężczyznę podejrzewając, że zjadł cukierki, przeznaczone dla jej dzieci.
- 10.02.2014 16:15

Wyrok w tej sprawie zapadł w Sądzie Okręgowym w Lublinie. Proces toczył się od października. Agnieszka R. mieszkała u przy ul. Połanieckiej w Chełmie, u swojego znajomego Andrzeja K. Wraz z nimi mieszkał również 60-letni Józef W. Zginął w połowie marca ubiegłego roku.
Ratownicy pogotowia znaleźli go w mieszkaniu. Leżał w przedpokoju ze zmasakrowaną twarzą. Wokół widać było ślady libacji. Przybyli na miejsce policjanci znaleźli Agnieszkę R. Ukrywała się w szafie.
Kobieta przyznała, że wcześniej piła alkohol. Miała zasnąć, a kiedy się obudziła zobaczyła, że jej współlokator leży w kałuży krwi. Śledczym zeznała, że ze strachu schowała się w szafie. Przed sądem nie przyznała się do pobicia i odmówiła składania wyjaśnień.
Józef W. zmarł w szpitalu dwa miesiące po pobiciu. Nie był w stanie powiedzieć, kto go zaatakował. Prokurator nie miał wątpliwości, że zrobiła to Agnieszka R. Kobieta planowała odwiedzić swoje dzieci, przebywające w domu dziecka. Kupiła dla nich cukierki. Po przebudzeniu zauważyła, że słodycze zniknęły. Wtedy rzuciła się na Józefa W.
- Biła go i kopała po głowie. Krzyczała "zeżarłeś cukierki moich dzieci” - zeznał Andrzej K. właściciel mieszkania.
Z relacji mężczyzny wynika, że słodycze, które były powodem całej awantury kupiła matka Agnieszki R. Nikt jednak nie zjadł cukierków. Leżały na lodówce, a ktoś przełożył je do szafki.
Agnieszka R. odpowiadała za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Groziło jej do 12 lat więzienia. Wyrok 6 lat pozbawienia wolności jest nieprawomocny.
Reklama












Komentarze