Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wkrótce w szpitalach lekarze z dyplomem katolickiej uczelni. KUL staje się medyczny

Katolicki Uniwersytet Lubelski dostał zgodę na prowadzenie studiów na kierunku lekarskim. Medycynę chce uruchomić już w przyszłym roku. – To dość karkołomne zadanie, w kontekście braku kadry i zaplecza – komentuje jeden z wykładowców innej lubelskiej uczelni kształcącej medyków.
Wkrótce w szpitalach lekarze z dyplomem katolickiej uczelni. KUL staje się medyczny
– Chcemy troszczyć się nie tylko o duszę człowieka, ale również o jego ciało – mówił rektor KUL ks. prof. Mirosław Kalinowski, 8 grudnia gdy powołany został „Konwent na rzecz utworzenia kierunku lekarskiego na KUL”. Na zdjęciu z rektorem Uniwersytetu Medycznego w Lublinie prof. Wojciechem Załuską

Autor: KUL

Najstarszy lubelski uniwersytet ku naukom o zdrowiu zwraca się od kilku lat. Jako pierwsze w ofercie KUL pojawiły się studia z pielęgniarstwa i położnictwa. W ubiegłym roku głośno zaczęło być o uruchomieniu medycyny.

Właśnie zapadły ważne decyzje. W sobotę uczelnia poinformowała o zgodzie ministra edukacji i nauki (jest nim związany z KUL Przemysław Czarnek) oraz pozytywnych opiniach Polskiej Komisji Akredytacyjnej i ministra zdrowia dla utworzenia kierunku lekarskiego.

Cytowany w komunikacie prasowym rektor KUL ks. prof. Mirosław Kalinowski podkreśla, że „studia medyczne są prowadzone przez uniwersytety katolickie w wielu krajach świata.” – Kształcąc nowych lekarzy odpowiemy także na potrzeby społeczne, związane z dostępem do świadczeń zdrowotnych – stwierdza rektor.

Więcej informacji uczelnia nie udziela. Chcieliśmy porozmawiać m.in. o procesie kompletowania kadry i tworzenia zaplecza. Usłyszeliśmy, że będzie to możliwe dopiero w środę, po powrocie rektora ze służbowego wyjazdu.

Skąd wykładowcy?

KUL zacznie kształcić lekarzy od października 2023 r. Jak zamierza to robić? Funkcję szpitala klinicznego będzie pełnić m.in. marszałkowska lecznica przy al. Kraśnickiej w Lublinie. Uczelnia podpisała też listy intencyjne o współpracy ze szpitalem wojskowym w Lublinie, powiatowym w Puławach, Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej, Instytutem Medycyny Wsi i Uniwersyteckim Szpitalem Dziecięcym.

KUL nawiązał też współpracę z kilkoma ośrodkami akademickim, m.in. Medical College w Wisconsin w USA, Polikliniką Gemelli i Uniwersytetem „La Sapienza” w Rzymie, Holy Spilit University of Kaslik w Libanie, Uniwersytetem Nawarry w hiszpańskiej Pampelunie oraz Uniwersytetem Medycznym.

To nie takie proste

Rektor Uniwersytetu Medycznego prof. Wojciech Załuska przekonuje, że plany KUL nie są konkurencyjne dla jego uczelni.

– Moim zadaniem jest przede wszystkim odpowiedzialność za obszar mojego uniwersytetu, ale będziemy współpracować i mam nadzieję, że będzie to współpraca skuteczna – mówił w ubiegłym roku podpisując list intencyjny o współpracy z KUL.

Niektórzy pracownicy lubelskiej uczelni medycznej są jednak bardziej sceptyczni.

– Przy poparciu politycznym dla tej inicjatywy nie wypadało nie wesprzeć tego projektu – mówi nam jeden z wykładowców UM, proszący o anonimowość. – Ale stworzenie kierunku lekarskiego w dwa lata to dość karkołomne zadanie, w kontekście braku kadry i zaplecza. Podpisanie umów ze szpitalami może nie rozwiązać w pełni tego problemu, bo nie w każdym z nich są specjaliści od pracy klinicznej prowadzący badania naukowe.

Chętnych do studiowania medycyny na KUL raczej nie zabraknie. W ubiegłym roku o jeden indeks na kierunku lekarskim na Uniwersytecie Medycznym walczyło dziesięć osób. W tegorocznej rekrutacji, która potrwa do 12 lipca, już teraz chętnych jest trzy razy więcej niż miejsc.

KUL nie narzekał też na brak kandydatów na uruchomione wcześniej kierunki związane z medycyną.

– Dwa razy próbowałam dostać się na Uniwersytet Medyczny, ale mi się nie udało. Tutaj się dostałam i bardzo sobie chwalę, bo jest bardzo indywidualne podejście do każdego studenta – mówi nam studentka położnictwa na katolickiej uczelni.

Hojny minister

Przemysław Czarnek jako minister edukacji i nauki jest dla KUL (gdzie wciąż wykładowcą) wyjątkowo hojny.

* W 2020 lubelskie uczelnie dostały 75 mln zł z Ministerstwa Edukacji i Nauki. To pieniądze na inwestycje, a tych najwięcej zgłosił KUL. To m.in. budowa systemu kontroli dostępu w Domu Studenckim przy ul. Konstantynów 1D, budowa węzłów sanitarnych w budynku Konwiktu Księży Studentów, dostosowanie części budynku Kolegium Jana Pawła II do wymogów przeciwpożarowych, dostosowanie do wymogów przeciwpożarowych budynku Wydziału Nauk Ścisłych i Nauk o Zdrowiu KUL, przebudowa budynku Biblioteki Uniwersyteckiej.

* Ministerstwo Edukacji i Nauki przyznało KUL subwencję w wysokości 1,755 mln zł na wydanie Powszechnej Encyklopedii Filozofii w języku angielskim.

* W 2021 r. minister przyznał kilku czasopismom związanym z KUL zaskakująco wysokie pozycje w rankingu naukowych czasopism punktowanych (także w tych, w których sam publikuje).

* Decyzją Czarnka KUL znalazł się na liście wybranych uczelni, których zadaniem będzie przygotowanie nauczycieli do nauki etyki w szkołach. Minister chce żeby takie lekcje były obowiązkowe jeżeli uczeń nie chodzi na religię. Problemem jest brak nauczycieli tego przedmiotu.

* Ostatnio minister Czarnek był obecny na podpisaniu listu intencyjnego, na mocy którego ma zrodzić się Centrum Studiów KUL dla Osadzonych. Uczelnia od dawna prowadzi studia dla osadzonych w Areszcie Śledczym w Lublinie – nowe dzięki centrum ma rozszerzyć działalność na cały kraj.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama