Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Mundial 2022: Brazylia – Szwajcaria 1:0, awans już pewny

Drugi mecz fazy grupowej długo nie układał się po myśli jednego z faworytów do tytułu. Brazylia w końcówce spotkania ze Szwajcarią jednak zdobyła zwycięskiego gola. I już w poniedziałek kibice mogli świętować awans swoich ulubieńców do fazy pucharowej mundialu w Katarze.
Mundial 2022: Brazylia – Szwajcaria 1:0, awans już pewny

Autor: x-news/Foto Olimpik

Tematem numer jeden w „Kraju Kawy” przed drugim starciem była oczywiście kontuzja Neymara. Pojawiały się różne diagnozy odnośnie stanu zdrowia gwiazdora PSG. Najpierw mówiło się o jednym meczu pauzy, później, że zawodnik może nie wystąpić już w fazie grupowej. Okazuje się jednak, że uraz kostki jest na tyle poważny, że Neymar może nawet więcej nie pojawić się już na boisku w Katarze. Na razie koledzy poradzili sobie bez niego. Wielkiego meczu nie rozegrali, ale wywalczyli cenne trzy punkty.

Od pierwszego gwizdka przewagę miała oczywiście Brazylia. Problem w tym, że długimi fragmentami niewiele z tego wynikało. Do przerwy bardzo mało było udanych akcji ekipy „Canarinhos”. Najlepszą okazję w pierwszej połowie miał Vinicius. Gracz Realu Madryt jednak spudłował i po 45 minutach z wyniku mogli być zadowoleni jedynie Granix Xhaka i jego koledzy.

Druga odsłona? Wydawało się, że tuż po godzinie gry Vinicius zrehabilitował się za wcześniejsze pudło, bo w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali posłał futbolówkę do siatki. Problem w tym, że bohater spotkania z Serbią, który uczestniczył w tej akcji, czyli Richarlison był na pozycji spalonej i gol nie mógł zostać uznany.

Kolejne fragmenty? Przebiegały pod dyktando faworyta. Szwajcaria koncentrowała się na defensywie i rzadko kiedy wychodziła z groźnymi akcjami. W 83 minucie Brazylijczycy wreszcie dopięli swego, a zwycięskie trafienie było dziełem piłkarzy Realu Madryt. No prawie, bo na skrzydle wszystko rozpoczął Vinicius, świetnie zachował się też Rodrygo, który trącił jedynie piłkę do Casemiro, pomocnik, który w lecie zamienił „Królewskich” na Manchester United świetnie huknął bez przyjęcia w boczną siatkę na 1:0.

Podopieczni Murata Yanina nie byli w stanie odpowiedzieć. W całym spotkaniu nie oddali nawet jednego, niecelnego strzału. W efekcie, wiadomo już, że drużyna Tite wywalczyła awans do fazy pucharowej. W ostatnim meczu zagra jeszcze z Kamerunem. Z kolei Szwajcaria o promocję do dalszej fazy mundialu powalczy z Serbią. Spotkania zostaną rozegrane w najbliższy piątek i oba rozpoczną się o godz. 20. W zdecydowanie lepszej sytuacji są „Helweci” im tak naprawdę wystarczy remis. Aleksandar Mitrović i jego koledzy będą musieli wygrać, żeby znaleźć się w gronie najlepszych 16 ekip mistrzostw świata.

Brazylia – Szwajcaria 1:0 (0:0)

Bramka: Casemiro (83)

Brazylia: Alisson – Alex Sandro (86 Alex Telles), Marquinhos, Thiago Silva, Militao, Fred (58 Bruno Guimaraes), Casemiro, Lucas Paqueta (46 Rodrygo), Raphinha (73 Antony), Richarlison (73 Gabriel Jesus), Vinicius Junior.

Szwajcaria: Sommer – Widmer (86 Frei), Akacji, Elvedi, Rodriguez, Refuler, Xhaka, Rieder (58 Steffen), Sow (76 Aebischer), Vargas (58 Edimilson Fernandes), Emolo (76 Seferovic).


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama