Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Mundial 2022: Chorwacja – Brazylia 4:2 w rzutach karnych. Faworyt za burtą!

Znamy pierwszego półfinalistę turnieju w Katarze. Chorwacja walczyła do końca i wyrzuciła za burtę mundialu głównego faworyta – Brazylię. Luka Modrić i spółka przegrywali od 105 minuty, ale w końcówce doprowadzili do wyrównania i rzutów karnych. A w serii jedenastek pokonali „Canarinhos” 4:2.
Mundial 2022: Chorwacja – Brazylia 4:2 w rzutach karnych. Faworyt za burtą!

Autor: x-news/press focus

W pierwszej połowie Chorwacja potrafiła trzymać faworyzowanego przeciwnika na dystans. A w 12 minucie sama miała niezłą okazję. Josip Juranović, czyli były gracz Legii Warszawa dobrze wyprowadził piłkę, zagrał na prawe skrzydło i niewiele zabrakło, żeby sam wykończył jeszcze akcję. Nieczysto w futbolówkę trafił też Ivan Perisić i skończyło się tylko na strachu brazylijskich kibiców.

Co działo się po drugiej stronie boiska? Kilka razy Vinicius zagrał „na ścianę” z Neymarem, ale brakowało wykończenia. Właśnie taka akcja miała miejsce w 20 minucie jednak gracz Realu Madryt został zablokowany. I do przerwy goli nie było.

Drużyna Tite na drugą część spotkania wyszła jednak z dużo większym animuszem. I od razu rywale znaleźli się w tarapatach.

W 48 minucie znowu Vinicius zagrał z Neymarem i ten drugi powinien wyłożyć piłkę koledze. Zawodnik PSG sam chciał jednak wpisać się na listę strzelców i został zablokowany. Vinicius po fatalnym wybiciu przeciwników przejął futbolówkę tuż pod bramką, ale Dominik Livaković dopadł do rywala i odbił jego uderzenie.

W kolejnych minutach golkiper pokazał, że jest jednym z najlepszym piłkarzy na swojej pozycji, jeżeli chodzi o mistrzostwa w Katarze. Najpierw poradził sobie ze strzałem Neymara, w sytuacji sam na sam. A później w podobnych okolicznościach wygrał także pojedynek z Lucasem Paquetą.

W 76 minucie Livaković po raz kolejny skrócił kąt i nie dał się zaskoczyć Neymarowi. Efekt? Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. W pierwszej części wydawało się, że będzie 0:0. Tymczasem w jedynej, doliczonej minucie Neymar w końcu pokazał próbkę swoich możliwości. Zagrał dwie „klepki” z kolegami, wpadł w pole karne przed jednym z obrońców, minął bramkarza i uderzył pod poprzeczkę na 1:0.

W tym momencie pewnie wszyscy myśleli, że jest już po zawodach. Inne zdanie na ten temat mieli jednak Chorwaci, którzy grali do samego końca. W 117 minucie zostali za to nagrodzeni.

Po akcji rezerwowych udało się wyrównać. Z prawego skrzydła w szesnastkę podawał Mislav Orsić, a Allisona pokonał Bruno Petković. Trzeba jednak dodać, że ten drugi miał sporo szczęścia, bo rykoszet od jednego z obrońców wyraźnie zmylił bramkarza Brazylii. Końcówka nie przyniosła już zmiany wyniku i Chorwacja szykowała się na drugi z rzędu konkurs rzutów karnych. A trzeba dodać, że na poprzednim mundialu również dwa razy zwycięsko wychodziła z serii jedenastek.

I znowu wszystko od początku układało się po myśli drużyny Zlatko Dalicia. Nikola Vlasić trafił do siatki, a Livaković zatrzymał strzał Rodrygo. Chorwaci się nie mylili, a w czwartej kolejce w słupek trafił Marqunhos i wicemistrzowie świata sprzed czterech lat znowu znaleźli się w strefie medalowej. O finał zagrają z lepszym, z pary: Argentyna – Holandia.

Chorwacja – Brazylia 1:1 (0:0, 0:0, 0:1), rzuty karne 4:2

Bramki: Petković (117) – Neymar (105+1).

Rzuty karne: 1:0 Nikola Vlasić * 1:0 Rodrygo (Dominik Livaković broni) * 2:0 Lovro Majer * 2:1 Casemiro * 3:1 Luka Modrić * 3:2 Pedro* 4:2 Mislav Orsić* 4:2-Marquinhos (słupek)

Chorwacja: Livaković – Juranović, Lovren, Gvardiol, Sosa (110 Budimir), Modrić, Brozović (114 Orsić), Kovavić (106 Majer), Pasalić (72 Vlasić), Kramarić (72 Petković), Perisić.

Brazylia: Alisson – Eder Militao (106 Alex Sandro), Marquinhos, Thiago Silva, Danilo, Lucas Paqueta (106 Fred), Casemiro, Raphinha (56 Antony), Neymar, Vinicius Junior (64 Rodrygo), Richarlison (84 Pedro).


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama
Reklama