Zastępca burmistrza Mateusz Popławski przypomina, że pierwsze ustalenia w sprawie włączenia miejskiej ulicy do obwodnicy, a więc drogi powiatowej zapadły jeszcze w 2017 roku. – Wtedy burmistrzem był Dariusz Szustek (PiS–przyp. red.), obecny starosta łukowski. Wówczas była pełna zgoda na włączenie ulicy do obwodnicy. Projekt leżał jednak w szufladzie kilka lat – zaznacza Popławski.
W międzyczasie zmieniły się władze. Piotr Płudowski został burmistrzem miasta, a Dariusz Szustek starostą. – W 2020 roku projekt stałej organizacji ruchu w tym miejscu był aktualizowany. Wówczas zatwierdził to wicestarosta – twierdzi zastępca burmistrza. W ubiegłym roku miasto wyremontowało odcinek ulicy Struga z własnych środków siłami Zarządu Dróg Miejskich. Wszystko po to, by kierowcy mieli dostęp do obwodnicy. Ale na razie stoją tu barierki.
– Starosta jednak zmienił zdanie. Nie zgadza się na oznakowanie poziomie za pomocą prawoskrętów. Proponuje, by nasz samorząd na własny koszt zbudował pasy zjazdowe na obwodnicy i w drugą stronę pas włączeniowy z ulicy Struga. Nie możemy się na to zgodzić. To koszt kilkuset tysięcy złotych – zwraca zastępca burmistrza.
Drogowy pat trwa, ale niektórzy kierowcy go omijają. – Wiemy, że mieszkańcy przestawiają barierki i organizują sobie „dziki” zjazd na obwodnicę. Jeśli ktoś to robi, to na własną odpowiedzialność – wskazuje urzędnik. Łukowska policja co prawda mandatów jeszcze nie wystawiła, ale zwraca uwagę na jeszcze inny problem. – Wystąpiliśmy do Zarządu Dróg Miejskich o prawidłowe oznakowanie tego skrzyżowani. Powinny być tam ustawione znaki zakazu wjazdu na obwodnicę. Chodzi o czasową zmianę organizacji ruchu do czasu oddania do użytkowania wyremontowanego odcinka – tłumaczy asp. szt. Marcin Józwik, rzecznik łukowskiej policji.
Tymczasem, władze miasta będą interweniować w starostwie powiatowym. – Wystąpimy o to, by powiat zaakceptował wcześniejsze ustalenia stałej organizacji ruchu. Byliśmy przekonani, że to tylko formalność – tłumaczy Popławski.
Ale Zarząd Dróg Powiatowych odpowiedział już miastu wcześniej, że oznakowanie poziome jest niemożliwe ze względu na zwiększony ruch na tym odcinku obwodnicy, który wynika z wybudowania ronda na ulicy Radzyńskiej. Zdaniem urzędników powiatowych, tylko pasy włączeniowe mogą zagwarantować tu bezpieczny ruch pojazdów.













