Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Martwe bieliki i wilk. Prokuratura zleciła sekcję zwłok

Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną padnięcia bielików i wilka w powiecie bialskim. Prokuratura skierowała ciała martwych zwierząt na sekcję zwłok.
Martwe bieliki i wilk. Prokuratura zleciła sekcję zwłok

Na początku stycznia na terenie gminy Wisznice mieszkańcy odnaleźli dwa martwe bieliki. A kilka dni później natrafiano na wilka. U zwierząt nie było śladów żadnych obrażeń. Sprawę badają policja i prokuratura.

– Wysłaliśmy ciała zwierząt na sekcję zwłok. W tym momencie nie możemy mówić o przyczynie padnięcia. Dopiero po wynikach badań, biegli to ustalą – mówi Adam Hunek, prokurator rejonowy w Parczewie. Odpowiedzi na te pytania można się spodziewać na początku lutego. Zwierzęta są badane m.in. pod kątem obecności pestycydów w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach.

Zarówno bieliki, jak i wilki podlegają w Polsce ochronie. Martwego wilka znalazł przez przypadek fotograf przyrody.

– Zwierzę leżało dokładnie 5 kilometrów od miejsca, gdzie wcześniej znaleziono martwe bieliki. Sprawa jest zastanawiająca, bo padają drapieżniki. Ewidentnie dzieje się tam coś niedobrego – uważa Konrad Kiryła, który hobbystycznie fotografuje przyrodę. Z kolei mieszkańcy okolicznych miejscowości zastanawiają się, czy ktoś truje zwierzęta. Jednak dopiero po sekcji zwłok będzie można to stwierdzić. 


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama