Hetman Żółkiewka – Lutnia Piszczac 3:1
W zaległym meczu 6. kolejki Hetman Żółkiewka wygrał z Lutnią Piszczac 3:1 choć do przerwy było 0:1. Dzięki temu podopieczni trenera Waldemara Wiatra znów są na pierwszym miejscu w tabeli
- 25.09.2013 18:43
Gospodarze byli faworytem spotkania, bo choć są beniaminkiem rozgrywek to spisują się rewelacyjnie.
Z siedmiu meczów wygrali sześć, a jeden przegrali. Zespołowi z Piszczaca, dla którego ten sezon jest już drugim w IV lidze, wiedzie się nieco gorzej.
Po pierwszej połowie goście byli jednak bliscy sprawienia niespodzianki. Po golu Mateusza Cydejki w 35 min prowadzili bowiem 1:0. – Nie wiem dlaczego daliśmy się tak zaskoczyć rywalom, nic nam w tej części gry nie wychodziło – kręci głową Andrzej Koprucha, kierownik Hetmana.
Po zmianie stron, jeszcze przez blisko 20 min Hetman nie był w stanie przełamać oporu Lutnii. Kibice z Żółkiewki zastanawiali się co dzieje się z ich drużyną aż do momentu, w którym sędzia Krzysztof Rękas z Chełma podyktował dla gospodarzy rzut karny za faul Cydejki na Pawle Myśliwieckim.
Do piłki ustawionej na 11 m podszedł Damian Koprucha i wyrównał stan meczu na 1:1. Przy okazji Lutnia straciła też Cydejkę, który za dyskusję z sędzią dostał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę.
Nadzieje miejscowych odżyły i wkrótce potem worek z bramkami się rozwiązał. Prowadzenie Hetmanowi dał wprowadzony na boisko z ławki rezerwowych Damian Mirosław w 82 min, zaś kilkadziesiąt sekund później na 3:1 podwyższył Koprucha, ustalając jak się okazało końcowy wynik spotkania.
– Wygraliśmy po ciężkich mękach, ale cieszymy się, bo wróciliśmy na fotel lidera – komentuje kierownik zespołu z Żółkiewki.
– W pierwszej połowie mieliśmy cztery stuprocentowe okazje, gdybyśmy je wykorzystali to Hetman by się już nie podniósł – uważa Cezary Stańczuk, trener Lutnii. – Karny i czerwona kartka były przełomowym momentem spotkania.
Od tego momentu wszystko się posypało. Brakowało nam jednego człowieka i jak któryś z napastników nie wrócił za akcją gospodarzy, to ci wykorzystali przewagę.
Pierwotnie mecz Hetmana z Lutnią powinien się odbyć już 8 września, ale ze względu na prośbę zespołu gości został przełożony. Powodem była śmierć wieloletniego prezesa klubu z Piszczaca Krzysztofa Dawidziuka.
Hetman Żółkiewka – Lutnia Piszczac 3:1 (0:1)
Bramki: Koprucha (69 z karnego, 83), Mirosław (82) – Cydejko (35).
Hetman: Gwardyński – Furmaniak, Świderski, Nogas, Skrzypczyński, Banachiewicz (65 Wójcik), Marcin Kasperek (65 Mirosław), Michał Kasperek, Baran, Myśliwiecki, Koprucha.
Lutnia: Kijora – Przybylski (60 D. Mielnik), Korneluk, Ułanowski, Jaszczyński, Nestorowicz (65 Trochimiuk), Korzeniewski (72 Gromysz), Kurowski, Cydejko, Artymiuk, Karpiszuk (80 J. Mielnik).
Żółte kartki: Banachiewicz (H) – Przybylski, Cydejko (L). Czerwona kartka: Cydejko (Lutnia, 69 min, za drugą żółtą).
Sędziował: Krzysztof Rękas (Chełm). Widzów: 150.
Reklama













Komentarze