Stal Kraśnik powalczy w LZPN, w sprawie czerwonych kartek Ryczka i Wojtaszka
W czwartek Wydział Dyscypliny Lubelskiego Związku Piłki Nożnej rozpatrzy sprawę czerwonych kartek piłkarzy Stali Kraśnik: Tomasza Ryczka i Marcina Wojtaszka
- 25.09.2013 18:34
Obaj wylecieli z boiska w niedzielnym meczu Stali z Sokołem Sieniawa, który kraśniczanie przegrali 0:4.
Po końcowym gwizdku goście mieli sporo wątpliwości, co do obu decyzji Pawła Tuckiego z Zamościa. Zresztą na oficjalnym profilu klubu na facebooku można obejrzeć obie kontrowersyjne sytuacje.
– Tomek Ryczek został wyrzucony z boiska po przepychance z jednym, z rywali. Sędzia zareagował jednak bardziej na to, co powiedzieli mu piłkarze Sokoła. Nawet nie skonsultował się z bocznym arbitrem.
Druga czerwień też była kuriozalna. Marcin Wojtaszek zaatakował agresywnie, ale wewnętrzną częścią stopy i najpierw trafił w piłkę, dopiero później w rywala. Wydaje mi się, że ze względu na zamiar w ostateczności można było pokazać żółtą kartkę, ale na pewno nie czerwoną.
Zresztą po spotkaniu było bardzo nerwowo, bo jeden z działaczy Sokoła chciał nawet bić Tomka i musiałem go powstrzymywać. Prezes i inne osoby z klubu wybierają się w czwartek na posiedzenie Wydziału Dyscypliny i przedstawimy film, na którym widać obie sytuacje. Mam nadzieję, że związek potraktuje naszych graczy łagodnie i uzna, że obie kartki nie były zasłużone – mówi trener Stali Dariusz Matysiak.
Czwartek może być bardzo ważny dla klubu z Kraśnika. W tym sezonie Ryczek obejrzał już jedną czerwoną kartkę, ale LZPN warunkowo zawiesił karę pauzy w dwóch spotkaniach. Kibice Stali obawiają się, że teraz może ją odwiesić, a dodatkowo dołożyć kolejną karę.
– Nie można jeszcze niczego przesądzać. Czytałem protokół z tego meczu, ale szczerze mówiąc nie pamiętam, co było w nim napisane. W ubiegły weekend sporo działo się na boiskach w województwie lubelskim. Na pewno zajmiemy się dokładnie tą sprawą i wszystko wyjaśni się w czwartek – mówi przewodniczący Wydziału Dyscypliny LZPN Andrzej Kuśmierczyk.
Piłkarze trenera Matysiaka w najbliższą niedzielę o godz. 15 zmierzą się u siebie z ostatnią w tabeli Omegą Stary Zamość. I nawet, jeżeli zabraknie Ryczka i Wojtaszka będą liczyli na przełamanie serii czterech porażek z rzędu.
Reklama













Komentarze