Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Przemysław Zamojski (Suzuki Arka Gdynia): Idziemy w dobrą stronę

Rozmowa z Przemysławem Zamojskim, koszykarzem 3x3 występującym w Suzuki Arka Gdynia
Przemysław Zamojski (Suzuki Arka Gdynia): Idziemy w dobrą stronę
Przemysław Zamojski (w żółtym stroju) to jeden z najbardziej utytułowanych koszykarzy 3x3 w naszym kraju

Autor: Piotr Michalski

W turnieju Lotto 3x3 Liga Suzuki Arka Gdynia zajęła trzecie miejsce. Jak ocenia pan ten rezultat?

- To rozczarowanie, bo liczyliśmy na wygraną. To jest jednak sport i nie zawsze można odnosić zwycięstwa. W półfinale przegraliśmy z Tauronem GTK Gliwice, który był najmocniejszym przeciwnikiem w stawce. Ten mecz rozstrzygnął się ostatnim rzutem, niestety nieszczęśliwym dla nas. Taka jest koszykówka 3x3.

Wpływ na wynik miało też słabe otwarcie spotkania. Później cały czas musieliście gonić rywali.

- Zdecydowanie, to kosztowało nas sporo sił, zwłaszcza, że próbowaliśmy ukryć naszego czwartego zawodnika. Może to okazało się decydujące, bo w ostatniej akcji po prostu zabrakło nam sił.

Jak ocenia pan projekt Lotto 3x3 Liga?

- To super sprawa. Kilka lat temu nikt się nie spodziewał, że takie rozgrywki pod egidą PLK w ogóle powstaną. Widać, że Lotto 3x3 Liga powoduje napływ nowych zawodników do koszykówki 3x3, co pozytywnie wpływa na poziom tej dyscypliny. Widać, że idzie ona w dobrą stronę.

Czy Lublin sprawdził się w roli organizatora?

- Oczywiście. Hala MOSiR oraz boisko było świetnie przygotowane. Infrastruktura jest znakomita, a cieszę się, że dopisali kibice, którzy licznie odwiedzili obiekt.

W mojej ocenie odkryciem tego turnieju jest Filip Put. Czy zawodnik Tauron GTK Gliwice nadaje się do reprezentacji Polski?

- On jest bramy pod uwagę w tej kwestii. To bardzo sprawny zawodnik, a do tego wysoki i silny. Potrafi zagrać na koźle i rzucić z dystansu. To jego rzut podciął nam skrzydła w półfinale, bo oddał taki rzut z 9 m, po którym piłka leciała gdzieś pod sufitem i wpadła do kosza. Ciężko się gra w takiej sytuacji, kiedy rywalowi wpadają nawet takie rzuty.

Muszę też zapytać o lubelski wątek. W meczu o 3 miejsce zmierzyliście się z Rawlplug Sokół Łańcut, w którym grali związani z naszym regionem Łukasz Krawiec i Łukasz Norton. Jak pan, zawodowy koszykarz 3x3, oceni poziom tych zawodników, którzy przecież w koszykówkę 3x3 grają amatorsko.

- Na pewno nie są to amatorzy. To ograni zawodnicy i ich wynik w turnieju Lotto 3x3 Liga nie jest przypadkiem. Spotykamy ich praktycznie na wszystkich turniejach w naszym kraju. Od wielu lat grają pod różnymi barwami i zazwyczaj dochodzą w poszczególnych imprezach bardzo wysoko.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama