Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kacper Młynarski (Polski Cukier Start Lublin): Dziękuję kibicom za dobre przyjęcie

Rozmowa z Kacprem Młynarskim, koszykarzem Polskiego Cukru Start Lublin
Kacper Młynarski (Polski Cukier Start Lublin): Dziękuję kibicom za dobre przyjęcie

Autor: Piotr Michalski

Jak pan się czuje po powrocie do drużyny Startu Lublin?

- Miałem przetarcie w turnieju Lotto 3x3 Liga, co sprawiłem, że nie odczułem tej pauzy aż tak mocno. Zresztą ja też cały czas trenowałem z zespołem. Przychodziłem godzinę przed treningiem, rozgrzewałem się z zespołem, ale nie grałem na kontakcie.

Dlaczego przegraliście z Enea Zastal BC Zielona Góra?

- Zagraliśmy fatalnie przez pierwsze 34 min i nie mogliśmy złapać właściwego rytmu. Później była szalona pogoń. Z nimi jednak jest tak, że trzeba mieć szczęście. Na pewno plusem jest to, że odrobiliśmy sporą część strat. Szkoda jednak, że wcześniej zawiedliśmy.

Problemem była zwłaszcza obrona...

- W pierwszej kwarcie mieliśmy problem z zastawieniem swojej tablicy. Później oni kończyli bez problemów sporo akcji dwójkowych. Ciężko powiedzieć, jaka była tego przyczyna. Na pewno nie realizowaliśmy przedmeczowych założeń.

Przed wami wyjazdowe spotkanie z Rawlplug Sokół Łańcut. W tym sezonie jednak wasza gra w obcych halach wygląda bardzo słabo. Jaka jest tego przyczyna?

- Najpierw lecimy do Izraela na mecz ENBL. Później czeka nas wyjazd do Łańcuta, więc zapowiada się trudny okres. Nasza postawa w wyjazdowych spotkaniach jest dla mnie pewną niewiadomą. Ostatnio nie jeździłem z zespołem na takie spotkania, a wcześniej po prostu graliśmy w nich źle. Mam nadzieję, że w meczu z Rawlplug Sokół Łańcut zaprezentujemy się już znacznie lepiej.

Po tych wszystkich wydarzeniach związanych z odsunięciem pana od drużyny czuje pan jeszcze związek z organizacją Start Lublin?

- Jestem profesjonalistą. Sytuację ułatwia mi fakt, że trenowałem z zespołem. Z zawodnikami mam dobre relacje i jesteśmy kolegami. Nie mam problemów, żeby grać z maksymalnym zaangażowaniem i zawsze daje 100 procent swoich możliwości. Brak mojej gry był decyzją trenera. Teraz on powiedział mi, że jestem z powrotem w zespole i mam nadzieję, że już tak zostanie. Przy okazji dziękuję kibicom za dobre przyjęcie. Usłyszałem od nich mnóstwo dobrych słów, co ułatwiło mi powrót do drużyny.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama