Powiślak Końskowola – Orion Niedrzwica Duża 1:0, Victoria Żmudź – Lutnia Piszczac 7:1
Powiślak wrócił na swój stadion po dwóch meczach wyjazdowych. Powrót wypadł udanie, bo drużyna z Końskowoli pokonała będący ostatnio w dobrej formie Orion Niedrzwica Duża 1:0. Jedyny gol padł w ostatniej minucie pierwszej połowy. Zdobył go uderzeniem z rzutu wolnego z ok. 40 metrów Kamil Leszczyński.
- 29.09.2013 23:52
Powiślak wrócił na swój stadion po dwóch meczach wyjazdowych. Powrót wypadł udanie, bo drużyna z Końskowoli pokonała będący ostatnio w dobrej formie Orion Niedrzwica Duża 1:0. Jedyny gol padł w ostatniej minucie pierwszej połowy. Zdobył go uderzeniem z rzutu wolnego z ok. 40 metrów Kamil Leszczyński.
Po zmianie stron goście nie byli w stanie odmienić wyniku spotkania. Choć próbowali i parę razy byli blisko szczęścia, jednak na ich drodze stawał dobrze dysponowany bramkarz Powiślaka Łukasz Kuśmierz.
– To były kolejne w ostatnim czasie dobre zawody w naszym wykonaniu – mówi Robert Makarewicz, trener Powiślaka. – Byliśmy stroną przeważającą, częściej posiadaliśmy piłkę i w pierwszej połowie powinniśmy zapewnić sobie bezpieczniejszą przewagę. Bramka jaką strzeliliśmy tak naprawdę nie powinna wpaść, bo wcześniej mieliśmy kilka zdecydowanie dogodniejszych okazji. W drugiej połowie na boisku było wiele walki. Goście napędzili nam w końcówce trochę strachu, ale udało nam się dowieźć wynik do końca.
Dzięki wygranej drużyna z Końskowoli umocniła się na trzecim miejscu w tabeli. Było to jej czwarte z rzędu zwycięstwo i piąty z kolei mecz bez porażki. Czy w Powiślaku zaczyna się myśleć o III lidze?
– Nie wybiegamy tak daleko w przyszłość. Na razie jesteśmy na fali, a nasza organizacja gry wygląda coraz lepiej. Zamierzamy zająć jak najwyższe miejsce na koniec rundy jesiennej, a w zimie pomyślimy co z tym fantem zrobić – odpowiada trener Makarewicz.
Orion stracił pierwsze punkty od 1 września, kiedy także na wyjeździe przegrał z Ruchem Ryki 0:2. W sobotnim meczu w Końskowoli podopieczni trenera Wojciecha Stopy przerwali jeszcze jedną dobrą passę. Po raz pierwszy od trzech kolejek do siatki rywali nie trafił napastnik niedrzwiczan Paweł Bielak.
Powiślak Końskowola – Orion Niedrzwica Duża 1:0 (1:0)
Bramka: Leszczyński (45).
Powiślak: Kuśmierz – Pięta (81 Kusyk), Guz, Banaszek, Leszczyński, Jacyna (87 Cieniuszek), Giziński, Szczypa (78 Wolszczak), Sułek, Radzikowski (63 D. Kopeć), Giza.
Orion: Jaśkowiak – Skiba, Rup, Zych, Ręba, Gołociński (85 Cielma), Gutek, Żarnowski (70 Dydo), Wierzchowski, Bielak, Szymuś.
Żółte kartki: Giziński, Radzikowski (P) – Skiba, Gutek, Wierzchowski, Szymuś (O). Sędziował: Grzegorz Kasiura (Chełm). Widzów: 200.
Ostre strzelanie urządzili sobie we wczorajszym meczu z Lutnią Piszczac piłkarze Victorii Żmudź. Gospodarze wygrali na swoim boisku aż 7:1. Honorowe trafienie zaliczył dla gości Grzegorz Nestorowicz, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Łukasza Leśnickiego na Damianie Artymiuku. Obrońca Victorii dostał za to czerwoną kartkę, ale Lutnia nie wykorzystała przewagi liczebnej. Dzięki wygranej Victoria utrzymała czwarte miejsce w tabeli.
Victoria Żmudź – Lutnia Piszczac 7:1 (4:1)
Bramki: Wagner (7, 20), Mroczek (10, 43), Pogorzelec (50, 80), Kostecki (87) – Nestorowicz (35 z karnego).
Victoria: Wikło – Ciechoński, Kotowski, Kostecki, Leśnicki, Pogorzelec, Sawa (68 Panasiuk), Ł. Kiejda (80 Kasprzycki), Olęder (75 Jędruszak), Mroczek (82 Barabasz), Wagner.
Lutnia: Kijora – Jaszczyński, Korneluk, Kurowski, Ułanowski, Nestorowicz, Korzeniewski, Artymiuk, D. Mielnik, Karpiszuk (75 Przybylski), Trochimiuk (50 Rudnicki).
Żółte kartki: Ł. Kiejda (V) – D. Mielnik, Kurowski (L). Czerwona kartka: Leśnicki (Victoria, 34 min, za faul taktyczny). Sędziował: Tomasz Ostrowski (Zamość). Widzów: 70.
Reklama













Komentarze