Mowa o dwóch Białorusinach, którzy do swojej ojczyzny próbowali skradzionym w Rumunii autem wyjechać w poniedziałek przez Terespol. Zatrzymali ich strażnicy graniczni i przekazali policji.
Obaj cudzoziemcy w wieku 35 i 36 lat usłyszeli zarzuty paserstwa. W środę stanęli przed sądem, a ten postanowił aresztować ich tymczasowo.
Według bialskiej policji, sprawa ma charakter rozwojowy.













