Już pierwsza partia zapowiadała problemy gospodarzy, którzy od początku musieli gonić rywali. Szybko zrobiło się 5:7, później 7:11, a po kilku kolejnych akcjach, ekipa z Ukrainy odskoczyła na pięć punktów (12:17). W końcówce lublinianie jeszcze powalczyli, ale ostatecznie ulegli rywalom 21:25.
Drugi set na początku przebiegał pod dyktando przyjezdnych (3:6), ale kolejne fragmenty meczu to walka w stylu cios za cios. I to do samego końca. Ostatecznie Bogdanka LUK zdołała jednak wyrównać stan spotkania po triumfie 32:30. Wydawało się, że teraz pójdzie już z górki, bo uskrzydleni gospodarze rozbili przeciwnika w trzecim rozdaniu 25:15.
Kolejna odsłona zaczęła się dobrze dla podopiecznych Massimo Bottiego, ale szybko inicjatywę przejęli goście. W końcówce na tablicy wyników pojawił się remis po 18. W kluczowych fragmentach to rywale byli jednak skuteczniejsi i wygrali 25:22.
A to oznaczało, że o wszystkim zdecyduje tie-break. A w nim początkowo obie drużyny szły łeb w łeb. Zespół z Lwowa odskoczył jednak na 10:8, a następnie 13:9. Gospodarze wcale się nie poddali, ale ostatecznie przegrali 13:15, a cały mecz 2:3.
Bogdanka LUK Lublin – Barkom Każany Lwów 2:3 (21, 25, 32:20, 25:15, 22:25, 13:15)
LUK: Nowakowski (8), Kania (2), Malinowski (24), Ferreira (2), Brand (14), Nowosielski (2), Hoss (libero) oraz Krysiak (12), Schulz (3), Hudzik (8), Kędzierski (libero).
Barkom: Gueye (11), Kowalow (15), Polonski (5), Szczurow (4), Tupczij (27), Petrows (3), Kanajew (libero) oraz Mazenko (1), Szewczenko (14), Holowen, Dardzans, Kuczer.
![Przykra niespodzianka. Bogdanka LUK Lublin zdobyła tylko punkt w starciu z Barkom Każany Lwów[zdjęcia] Przykra niespodzianka. Bogdanka LUK Lublin zdobyła tylko punkt w starciu z Barkom Każany Lwów[zdjęcia]](https://static2.dziennikwschodni.pl/data/articles/xl-przykra-niespodzianka-bogdanka-luk-lublin-zdobyla-tylko-punkt-w-starciu-z-barkom-kazany-lwow-zdjeci-1751766761.jpg)














Komentarze