Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Radosnych Świąt Bożego Narodzenia naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama

Mecz przerwany po pierwszej połowie. Kiedy Orlęta Radzyń dokończą starcie z Avią Świdnik?

Niecodzienna sytuacja w Radzyniu Podlaskim. Tamtejsze Orlęta Spomlek do przerwy przegrywały 0:2 z Avią Świdnik, ale obie drużyny nie wyszły na drugą połowę. Powód? Śnieżyca i kompletnie zasypane boisko gospodarzy
Mecz przerwany po pierwszej połowie. Kiedy Orlęta Radzyń dokończą starcie z Avią Świdnik?

Autor: Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski

W minioną sobotę podopieczni trenera  Tomasza Złomańczuka mieli zagrać u siebie z Chełmianką Chełm. Mecz nie doszedł do skutku, bo boisko w Radzyniu zasypał śnieg. Obie drużyny szybko doszły jednak do porozumienia, że spotkanie rozegrają we wtorek na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Lubartowie. Górą była Chełmianka, a Orlętom pozostało szukanie punktów w ostatnim meczu tego roku na swoim boisku przeciwko walczącej o awans do drugiej ligi Avii Świdnik.

Bezsprzecznym faworytem sobotniej rywalizacji byli goście i szybko wzięli się do roboty. Już po kwadransie gry wynik spotkania otworzył Wojciech Kalinowski, a siedem minut później drugą bramkę dla świdniczan z cyklu stadiony świata strzelił Arkadiusz Maj i goście zeszli do szatni z dwoma golami zapasu.

W przerwie spotkania nad Radzyniem zaczęły się bardzo intensywne opady śniegu, który przykrył całą płytę boiska tamtejszego boiska. Prowadzący to spotkanie arbiter Łukasz Szczotko podjął decyzję o przerwaniu spotkania. Tym samym w Radzyniu Podlaskim doszło do sytuacji bez precedensu.

 – Oceniając pierwszą i jedyną połowę – dobrze czuliśmy się na grząskim boisku. Ilość stworzonych sytuacji cieszy, a Arkadiusz Maj strzelił piękną bramkę. Myślę, że kontrolowaliśmy to spotkanie. Zdecydowaliśmy się nie wychodzić na drugą połowę bo moim zdaniem boisko nie nadaje się do grania – powiedział na konferencji prasowej, która odbyła się nie po zakończeniu spotkania, a po jego 45 minutach Łukasz Mierzejewski, trener Avii.

- Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją, że po pierwszej połowie musimy skończyć grać. W mojej opinii była to chyba nasza najsłabsza pierwsza połowa odkąd jestem trenerem Orląt. Szkoda, bo jest to dla nas trudny wynik w perspektywie dogrania kolejnych 45 minut. Kiedy do tego dojdzie będziemy musieli zagrać lepiej i postarać się o odwrócenie losów tego meczu – czy to będzie niebawem czy na wiosnę – dodał Tomasz Złomańczuk trener Orlą.

Kiedy mecz pomiędzy Orlętami, a Avią zostanie dokończony? Tego jeszcze nie wiadomo, a decyzję w tej sprawie będzie podejmować Polski Związek Piłki Nożnej.

Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski – Avia Świdnik 0:2 (przerwany po pierwszej połowie)

Bramki: Kalinowski (15), Maj (22)

Orlęta: Bartnik – Cassio, Duchnowski, Piotrowski, Koszeł, Szczygieł, Ostrovskyi, K. Rycaj, Korolczuk, Kotko, Szczypek.

Avia: Grabowski – Zagórski, Dobrzyński, Mykytyn, Rozmus, Kafel, Uliczny, Kalinowski, Małecki, Maj, Paluchowski.

Sędziował: Łukasz Szczołko.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama